tag:blogger.com,1999:blog-84946341065891012052024-03-13T23:10:27.687-07:00CZAPKINS Tomek Mackiewicz
CZAPKINS Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.comBlogger49125tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-12494570880849295242016-07-03T03:54:00.000-07:002017-10-28T09:20:04.533-07:00Pierwsza relacja z zimowej wyprawy na Nanga Parbat 2016<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
W tej relacji z Nanga
Parbat-zima 2016, którą określę jako pierwszą chronologicznie, spróbuję opowiedzieć
jak rozpoczął się ten sezon, dla mnie już szósty z kolei pod górą. Po doświadczeniach z poprzednich lat nasz
plan był stosunkowo prosty. Przyjechaliśmy do Pakistanu kilka tygodni przed
rozpoczęciem zimy by móc się wcześniej zaaklimatyzować na górze Genalo, która
znajduje się tuż w okolicy Nanga Parbat, a następnie z dniem 21 grudnia, czyli
rozpoczęciem kalendarzowej zimy planowaliśmy dziesięciodniowe wyjście na naszą drogę,
na której rok wcześniej udało nam się dojść na wysokość 7800 m. Podobny plan na
aklimatyzację mieli Jacek i Adam, którzy jednak zdobywali ją w Ameryce
Płd. <o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
W poprzednich
sezonach również kilkakrotnie przyjeżdżałem przed sezonem, jednak nigdy po to
by wspinać się na Nangę przed rozpoczęciem kalendarzowej zimy (Ci z państwa,
którzy śledzą od lat -pamiętają). Rok wcześniej, zanim rozpocząłem wspinanie
wraz z Elizą, spędziłem miesiąc po stronie Rupal mieszkając z lokalnymi ludźmi
w Lattabo na wysokości 3600m, bez żadnych zezwoleń. Nie było z nami również
żadnej ochrony, co skłania mnie do przypuszczenia, że jak widać można – nie być
chronionym przed nieistniejącym niebezpieczeństwem.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-cSqjSG5PS-c/V3jjM5i9-1I/AAAAAAAANso/TnJQvxcbKZ48I3k4i94qw95J6vdAttPnACLcB/s1600/latabo.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://1.bp.blogspot.com/-cSqjSG5PS-c/V3jjM5i9-1I/AAAAAAAANso/TnJQvxcbKZ48I3k4i94qw95J6vdAttPnACLcB/s400/latabo.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 18.0pt; line-height: 107%;">Tymczasem tej zimy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
W tym roku jednak z jakiegoś powodu odmawiano nam pozwolenia
na wyjście do bazy przed 22 grudnia, i mimo że robiliśmy wszystko, co w naszej
mocy (użyłem wszystkich swoich kontaktów, jednak jakiś argument wyraźnie ”silny”
mnie przebił) mijały dni a my byliśmy zmuszeni czekać w hotelu Panorama w
Chilas. Szok i niedowierzanie, frustracja nie tylko z powodu czekania, bo
czekanie samo w sobie nie jest jakoś bardzo dominujące, ale z powodów kilku
innych z goła. Pierwszym z nich był fakt, że walił się nasz plan, strategia,
związana też z ograniczoną ilością czasu, którym dysponowała Eli (urlop, powrót
do obowiązków zawodowych), a w perspektywie kolejny sezon potencjalnie skazany
na porażkę i to z powodu formalności, które były dla mnie czymś niezrozumiałym,
nowością i zaskoczeniem. Wszystko wyraźnie wskazywało na to, że jakaś „siła” (niewykluczone,
że pieniądza jak znam realia) sprawiła, że do bazy pozwolono nam wyjść dopiero 22
grudnia,
jak gdyby sile tej zależało na tym by, żadne z nas nie pojawiło się w bazie
przed rozpoczęciem kalendarzowej zimy. Za hotel wyszło 900 Euro extra, a ponieważ przydzielono
nam kilku policjantów, którzy z rozkoszą korzystali z hotelowych luksusów
zostawiając za sobą gigantyczny rachunek, plan z aklimatyzacją miał nie wypalić.
W ostatniej chwili zdecydowaliśmy się opuścić Chilas i pojechać na stronę Rupal
by złapać choć odrobinę aklimatyzacji w rejonie Rama. Naturalnie, wiązało się
to z dodatkowymi kosztami i długą podróżą.<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
W hotelu tymczasem
bezpieczny (w recepcyjnym sejfie) pozostał mój paszport, a to tak na wypadek
gdybyśmy chcieli dać dyla nie płacąc rachunku)</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-0cUpUyWmG8k/V3jjreW8xMI/AAAAAAAANss/ydj1veUbpOMwrx__9XbtUf4kIJljJ85RACLcB/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://4.bp.blogspot.com/-0cUpUyWmG8k/V3jjreW8xMI/AAAAAAAANss/ydj1veUbpOMwrx__9XbtUf4kIJljJ85RACLcB/s400/3.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<br />
<br />
Fot. Tomek Mackiewicz<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-lA07Gh2Nid8/V3jj_DH0kfI/AAAAAAAANs0/yIyECkLAT4Qclc1sy9QfguCCuobG_6qfACLcB/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://4.bp.blogspot.com/-lA07Gh2Nid8/V3jj_DH0kfI/AAAAAAAANs0/yIyECkLAT4Qclc1sy9QfguCCuobG_6qfACLcB/s400/1.jpg" width="400" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/-lA07Gh2Nid8/V3jj_DH0kfI/AAAAAAAANs0/yIyECkLAT4Qclc1sy9QfguCCuobG_6qfACLcB/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jak już być może wspominałem, w poprzednich szarpanych
relacjach, na Rama wraz z Elizabeth udało nam się wyjść trochę wyżej ponad 5000m
i spędzić tam noc. Tam też dostrzegliśmy pierwsze syndromy tego, iż nasz
partner Arslan, który przedstawiał się, jako dobry wspinacz niestety, ale począł
dodatkowo komplikować całą sytuację, chwile po wcześniejszych tarapatach
podczas treku. Mimo całej sympatii dla Arslana finalnie wyszło, że nie był w
stanie podołać zimie. Co nie spowodowało, iż chowam do niego urazę, czy złość. Powiedzmy,
że bardziej złoszczę się na siebie, a w nim cenie bardziej zapał, chęci i
miłość do gór, resztę zrzućmy na karb młodości. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Nw5lJpTL9_0/V3jktO-1nUI/AAAAAAAANs8/91Sd-susiR4pB1DMZftSYl4zm9grB-rkQCLcB/s1600/13320596_1046539972105318_8565248987414928391_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="144" src="https://1.bp.blogspot.com/-Nw5lJpTL9_0/V3jktO-1nUI/AAAAAAAANs8/91Sd-susiR4pB1DMZftSYl4zm9grB-rkQCLcB/s640/13320596_1046539972105318_8565248987414928391_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
fot. Tomek Mackiewicz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zQsShcyf5Uw/V3jk_tc4BjI/AAAAAAAANtE/yfRNa3QWz10ydVcHyt-BmuTn2_LsawhwACLcB/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://1.bp.blogspot.com/-zQsShcyf5Uw/V3jk_tc4BjI/AAAAAAAANtE/yfRNa3QWz10ydVcHyt-BmuTn2_LsawhwACLcB/s640/2.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Pomińmy jednak już te „drobne”, lecz w efekcie kosztowne nas
wiele niuanse, które przywitały Was tytułem wstępu i przejdźmy do następnego etapu:</div>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> Czyli Wolność,
jako coś więcej niż stan umysłu!!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-JdIwYWdOTr0/V3jlVvzxzxI/AAAAAAAANtM/-ejRK3ipgngviUC3kR55dFkzVncAhP9-ACLcB/s1600/7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-JdIwYWdOTr0/V3jlVvzxzxI/AAAAAAAANtM/-ejRK3ipgngviUC3kR55dFkzVncAhP9-ACLcB/s320/7.jpg" width="240" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span><span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 11.0pt; line-height: 107%;">Otóż,
kiedy wróciliśmy do hotelu Panorama, podniesieni jednak na duchu, że choć
cokolwiek liznęliśmy wysokości przed Nangą, w hotelu natychmiast pojawiła się trójka
policjantów radośnie przystępujących do relaksu i konsumpcji na nasz koszt. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "calibri" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.6667px; line-height: 15.6933px;"><br /></span></span><span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 11.0pt; line-height: 107%;"></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1n7c0kZmyRA/V3jldSK16iI/AAAAAAAANtQ/eK4iZs9IAOgUZNBLHVOPCV__aTPTLA9ewCKgB/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-1n7c0kZmyRA/V3jldSK16iI/AAAAAAAANtQ/eK4iZs9IAOgUZNBLHVOPCV__aTPTLA9ewCKgB/s400/8.jpg" width="300" /></a><a href="https://2.bp.blogspot.com/-jmUf_WN4nas/V3jl-mQXejI/AAAAAAAANtY/LLCy_3ooOAo3IRL85paRBi6bkG70pQ34QCKgB/s1600/9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-jmUf_WN4nas/V3jl-mQXejI/AAAAAAAANtY/LLCy_3ooOAo3IRL85paRBi6bkG70pQ34QCKgB/s320/9.jpg" width="240" /></a><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1n7c0kZmyRA/V3jldSK16iI/AAAAAAAANtQ/eK4iZs9IAOgUZNBLHVOPCV__aTPTLA9ewCKgB/s1600/8.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></span></div>
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-AVZdVR2kAYA/V3jmZ3PZVOI/AAAAAAAANtg/qkUdPTDRnKw3xaX7wNs9ReQ0c_DN-QVpACKgB/s1600/pano1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="278" src="https://4.bp.blogspot.com/-AVZdVR2kAYA/V3jmZ3PZVOI/AAAAAAAANtg/qkUdPTDRnKw3xaX7wNs9ReQ0c_DN-QVpACKgB/s400/pano1.jpg" width="400" /></a></span><br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-i-U6JDjcY0Y/V3jmuXU0jkI/AAAAAAAANto/E54dlDM1DfcAejWQQWWRTMZjiWzNQ17WACKgB/s1600/pano2.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="180" src="https://3.bp.blogspot.com/-i-U6JDjcY0Y/V3jmuXU0jkI/AAAAAAAANto/E54dlDM1DfcAejWQQWWRTMZjiWzNQ17WACKgB/s320/pano2.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
W końcu udało się, mamy pozwolenia, jest 22 grudnia i
ruszamy do bazy. Tradycyjnie jak już od kilku lat, a dokładniej od czasów
zamachu w BC, w asyście policyjnej „ochrony”. Tu szybko tylko nadmienię, iż
mimo całej mojej sympatii dla nich, nie ułatwiają, lecz paradoksalnie znacznie utrudniają
działanie, zarówno na treku do BC jak i już w samej bazie. Często wymagają
opieki, nie posiadają odpowiedniego wyposażenia, rząd zmusza nas do pokrywania
kosztów ich obecności w BC a apteczki szybko pustoszeją z lekarstw. Gdybym był bogaty wiadomo i tak dalej… <o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
Szczęśliwi, że wreszcie ruszamy w góry każdy z nas na chwilę
zapomniał o cholernym rachunku za hotel, no pomijając oczywiście mendżera,
który jak już wspominałem zatrzymał mój paszport w ramach zabezpieczenia i
pełen dobrej nadziei pozwolił nam odejść na jakiś czas.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-7BGtnETYYG8/V3joF9X6qwI/AAAAAAAANt4/UPZfEhnylwk3YXMQoiUIDx2OWqQuXKjmQCLcB/s1600/P1000156.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://3.bp.blogspot.com/-7BGtnETYYG8/V3joF9X6qwI/AAAAAAAANt4/UPZfEhnylwk3YXMQoiUIDx2OWqQuXKjmQCLcB/s400/P1000156.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
Fot. Tomek Mackiewicz</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-m-okMb-Wz9s/V3jpBTl5qLI/AAAAAAAANuE/_g7pvRJL_cMJR7JBlpSu9eYnR5KCNHS5gCLcB/s1600/P1000160.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://4.bp.blogspot.com/-m-okMb-Wz9s/V3jpBTl5qLI/AAAAAAAANuE/_g7pvRJL_cMJR7JBlpSu9eYnR5KCNHS5gCLcB/s400/P1000160.JPG" width="400" /></a></div>
<span id="goog_792740167"></span><span id="goog_792740168"></span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 11pt; line-height: 107%;">Drogę
do bazy znam już na pamięć, więc chwile później wraz z dziesięcioma naszymi
porterami i „setką” ekipy The NF, (ponieważ to nasze dwie drużyny dotarły pierwsze)
przyszedł czas na otwarcie tracku do BC. Tu zrobiłem zdjęcie porterom niosącym
szpej za grubą walutę i opłacanym 10 000 rps = 100 USD za trzy dni
wnoszenia.</span><span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-7liru-0n4sE/V3jpa1yH5gI/AAAAAAAANuM/BIDhToWgmn4wRxgmvCD_Dva_mxVStQr3gCKgB/s1600/4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://4.bp.blogspot.com/-7liru-0n4sE/V3jpa1yH5gI/AAAAAAAANuM/BIDhToWgmn4wRxgmvCD_Dva_mxVStQr3gCKgB/s640/4.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
fot. Tomek Mackiewicz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-MCnGTIGybGU/V3jpboJ3MSI/AAAAAAAANuQ/lyyozpVl9W4uQ8tsmNIEhdyFRdUdOiqiACKgB/s1600/5-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://3.bp.blogspot.com/-MCnGTIGybGU/V3jpboJ3MSI/AAAAAAAANuQ/lyyozpVl9W4uQ8tsmNIEhdyFRdUdOiqiACKgB/s640/5-001.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 11.0pt; line-height: 107%;">Od
dawna taki rozmach i nadmiar, jakże charakterystyczny dla zachodniego świata i
kapitalizmu, wywoływał mój niesmak. Od początku naszych prób na NP towarzyszyło
mi po stronie Diamir dwoje zaprzyjaźnionych mi braci - Ghani i Dupsza (nie
porterów) i przeważnie starczało ośmiu do piętnastu porterów z wioski Diamaroy,
by dostarczyć NAJPOTRZEBNIEJSZE! rzeczy do Bazy, a co za tym idzie
zminimalizować ilość produkowanych śmieci i tym podobne, wypalonej ropy,
brzęczących agregatów, po prostu mniej ludzi, mniej gadżetów, mniej odchodów w
BC.. Dla porównania poniżej zdjęcie naszej bazy z pierwszego wyjazdu. (Od
ostatniej wioski do BC nie mieliśmy żadnych porterów;))</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 11.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-841W29ZvWjY/V3jq8R4TBmI/AAAAAAAANug/siQKS_D1XFcU-JSMOPFmbBEzwUl_CbPXACLcB/s1600/6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="267" src="https://4.bp.blogspot.com/-841W29ZvWjY/V3jq8R4TBmI/AAAAAAAANug/siQKS_D1XFcU-JSMOPFmbBEzwUl_CbPXACLcB/s640/6.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fot. Marek Klonowski</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"> </span><span style="font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">Po dotarciu do BC <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 20.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"> Po dotarciu do Base Campu i rozstawieniu
gratów, jeszcze tego samego dnia poszedłem otworzyć w pojedynkę track do czoła
lodowca. Wiedząc, że mamy konkretny poślizg czasowy a co za tym idzie i
finansowy, oraz ogólny i jako że nie stać nas było również na zapłacenie
kolejnych 10 000 USD za kolejny miesiąc pobytu w BC, należało działać
szybko. Nawiasem mówiąc w wyniku tego, że pod Nangą pojawiło się tak dużo
bogatych wypraw, ceny również poszybowały w kosmos niczym w nadbałtyckim
Dziwnowie w sezonie letnim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-SGxfbmQd_yI/V3jraZAxd0I/AAAAAAAANuk/wTJ6lQrnSiA4pEDi3HhpkZjHEiuxYzo2QCLcB/s1600/10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://4.bp.blogspot.com/-SGxfbmQd_yI/V3jraZAxd0I/AAAAAAAANuk/wTJ6lQrnSiA4pEDi3HhpkZjHEiuxYzo2QCLcB/s400/10.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fot. Eli Revol</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">A śniegu
było trochę i trzeba było się nagimnastykować by drogę otworzyć, w nagrodę, już
dnia następnego wraz z Eli po zmarzniętym i przedeptanym tracku mogliśmy szybciutko
poczłapać do czoła lodowca i dalej otwierać track w</span><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"> </span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">kierunku C1 również dla pozostałych Ekip ;) jak można się
bowiem domyślać nie postawiliśmy tam bramki z napisem: „track prywatny nie wchodzić”.
;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Kolejnego
dnia wspaniałej pracy doszliśmy na wysokość ok. 5000 m z ciężkim ładunkiem i
tam zabiwakowaliśmy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-tE3Rt4TvT8g/V3jrkgCnqhI/AAAAAAAANus/jtNIspDop8wq1k3u9PdS4EwXCUi9A1iMACLcB/s1600/13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://2.bp.blogspot.com/-tE3Rt4TvT8g/V3jrkgCnqhI/AAAAAAAANus/jtNIspDop8wq1k3u9PdS4EwXCUi9A1iMACLcB/s640/13.jpg" width="425" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"> Fot. Eli Revol</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 107%;">Jeszcze dnia
następnego otworzyliśmy kawał tracka do końca kuluaru, gdzie po ciężkim dniu
konkretnego zacieru rozbiliśmy C1. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-OcCAjXyFTb4/V3jsK56yJVI/AAAAAAAANu0/BQzH_Z1FYaIhzO2WmQacKcD1RPV9n1nrQCLcB/s1600/15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-OcCAjXyFTb4/V3jsK56yJVI/AAAAAAAANu0/BQzH_Z1FYaIhzO2WmQacKcD1RPV9n1nrQCLcB/s640/15.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-kselzJrfh-0/V3jsZmtr3eI/AAAAAAAANu8/ljTa-5zd5PAQfeJU6zMargSSzjMJ2WxswCLcB/s1600/14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://2.bp.blogspot.com/-kselzJrfh-0/V3jsZmtr3eI/AAAAAAAANu8/ljTa-5zd5PAQfeJU6zMargSSzjMJ2WxswCLcB/s640/14.jpg" width="426" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fot. Eli Revol</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Tego samego
dnia w stylu jak się można domyślać fast & light, dotarły kolejne osoby,
których jak mniemam nie muszę Wam przedstawiać. Proszę również o wybaczenie za tę
nutkę ironii, wprawdzie ja się na tym nie znam, ale wydaje mi się, że relacje
powinny być szczere, zarówno te miedzy ludźmi, jak i te z Himalajów.. Dlatego
proszę Was o rozważną ocenę moich słów.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-0HiRDhX5AUg/V3jspejmxbI/AAAAAAAANvA/4tG4gG--gGwQuYoSHwtooEHcRRbp0b7DACLcB/s1600/11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://2.bp.blogspot.com/-0HiRDhX5AUg/V3jspejmxbI/AAAAAAAANvA/4tG4gG--gGwQuYoSHwtooEHcRRbp0b7DACLcB/s640/11.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fot. Tomek Mackiewicz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Kolejnego
dnia, nasza jak już się zorientowaliśmy konkurencja, wyszła do wysokości 6000m
na lekko, a my z kolei z całym zestawem sypialnio kuchennym, podążyliśmy ich śladem
jednak z zamiarem przenocowania najwyżej jak się da. Teren był bardzo sprzyjający,
szliśmy granią po zbitym firnie. Na pierwszym zdjęciu poniżej widać
postrzępiona grań prowadzącą w kierunku szczytu Genalo, a na drugim jak się
zapewne domyślacie nasz biwak na ok 6000 m.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-0ATeLNrvivI/V3jtBdS5hII/AAAAAAAANvI/jcN6tvT1DI8tHsVsMw0-Lgda9aSNOCPHACLcB/s1600/16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://4.bp.blogspot.com/-0ATeLNrvivI/V3jtBdS5hII/AAAAAAAANvI/jcN6tvT1DI8tHsVsMw0-Lgda9aSNOCPHACLcB/s640/16.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fot. Tomek Mackiewicz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Pq2k9mv2MTw/V3jtKMKB6_I/AAAAAAAANvM/XPf6iFGQvYU1E2T7SBYDErIemd9J9DHpACLcB/s1600/17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="292" src="https://1.bp.blogspot.com/-Pq2k9mv2MTw/V3jtKMKB6_I/AAAAAAAANvM/XPf6iFGQvYU1E2T7SBYDErIemd9J9DHpACLcB/s640/17.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Fot. Eli Revol</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-evq6DSnL_wk/V3jtfDJMQcI/AAAAAAAANvU/wmQTdwWxK0AY_EW8CW7yxsMhVuSG41fwgCLcB/s1600/18.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://1.bp.blogspot.com/-evq6DSnL_wk/V3jtfDJMQcI/AAAAAAAANvU/wmQTdwWxK0AY_EW8CW7yxsMhVuSG41fwgCLcB/s640/18.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Po jednej
nocy spędzonej w tym biwaku, zdecydowaliśmy, że należy schodzić, odpocząć dwa,
trzy dni i ruszać już na właściwa nam drogę, która znacie z zeszłego już roku. Poniżej fajne topo ze źródła <a href="http://www.brytan.com.pl/">www.brytan.com.pl</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Z naniesiona
przeze mnie nieznaczną tu na mapce korektą, jednak w realu zmieniającą całkowicie
skalę trudności. Poniżej legenda w celu lepszego wyjaśnienia naniesionych
poprawek. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">1.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;"> </span></span><!--[endif]--><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;">Fioletowe kropki i czerwone krzyżyki to
nasza droga z zeszłego roku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">2.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;"> </span></span><!--[endif]--><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;">Czerwone krzyżyki to skreślone nieprawidłowości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]--><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%; mso-bidi-font-family: Calibri; mso-bidi-theme-font: minor-latin;">3.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal; line-height: normal;"> </span></span><!--[endif]--><span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;">Fioletowa droga to droga nasz z
zeszłego roku po korekcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-size: 10.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-v2A4Luuw3mU/V3jtp5eKADI/AAAAAAAANvY/wzx6iFkIWX0l9K04XrvdJQBQtp18q9z-gCLcB/s1600/mazenogearth111.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://1.bp.blogspot.com/-v2A4Luuw3mU/V3jtp5eKADI/AAAAAAAANvY/wzx6iFkIWX0l9K04XrvdJQBQtp18q9z-gCLcB/s640/mazenogearth111.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Żródło www.brytan.com.pl</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Po tym jak już
zapadła decyzja rozpoczęliśmy zejście, konkurencja dzień wcześniej zeszła do
bazy. Kiedy schodziliśmy kuluarem, zobaczyliśmy w dole człowieka na lodowcu,
torującego w ciężkich dosyć warunkach w kierunku C1 na drodze klasycznej. Ucieszył nas ten widok niezmiernie. Po zejściu
do bazy okazało się, że dojechali Nasi. Adaś Jacek i ekipa TVN24. Ujrzenie ich wcześniej
na lodowcu torujących drogę, o tyle podniosło nasze morale, a z pewnością moje,
że byli ostatnią ekipa, która zjawiła się w bazie i drugą ekipą, która ruszyła
do pracy i torowania w górze. O tym niezwykłym w pozytywnym sensie spotkaniu z
Adamem i Jackiem, oraz ekipa z TVN24 już w kolejnym odcinku relacji ciągle dla
Was na żywo;) za kilka dni. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Ściskam niezmiennie Kochani. Czapa</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: "calibri" , sans-serif; font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-GWjT0HGlWDQ/V3jt9I2sCaI/AAAAAAAANvg/JTJZe0ftNOof0cmeMMM7cRLh-qxx1706QCLcB/s1600/pijak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-GWjT0HGlWDQ/V3jt9I2sCaI/AAAAAAAANvg/JTJZe0ftNOof0cmeMMM7cRLh-qxx1706QCLcB/s320/pijak.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: 20pt; line-height: 107%; text-align: left;"> ®</span><span style="font-size: 8pt; line-height: 107%; text-align: left;">Wszelkie prawa do teksu oraz zdjęć zastrzeżone.
Cytowanie, publikowanie zdjęć zawartych w tekście tylko ze wskazaniem źródła
oraz w całości. I za zgodą autora. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 12pt; line-height: 107%;"><br /></span></div>
</div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-85473413652883478282016-06-20T11:37:00.001-07:002017-11-18T09:22:06.553-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Witajcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">W związku z tym, że w
sieci na jednym z pseudo górskich portali, Portal Górski, pojawił się ostatnio
obszerny wywiad z Simone Moro, znanym pod pseudonimem „GRANDE” lub "Free wheeling Franklin"; wywiad jest obszerny,
a informacje w nim w dużej mierze nieprawdziwe (nie wspomnę już o poziomie samozwańczej
„dziennikarszczyzny”) postanowiłem odnieść się do rozmaitych faktów, oraz
wspomnień okraszonych dowodami w postaci zdjęć itd. Postaram się krótko Kochani.
Okay?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zacznijmy od tego zdania.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Cytuję:<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">1.SM: Spędziliśmy wcześniej tylko jedną noc na wysokości
6100 metrów…..</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad1. Mam wrażenie że Simone i Tamara nigdy nie spali na tej
wysokości w trakcie tej wyprawy, Byli oni na wysokości
ok 6000 m, ale nie spali tam, to było ich pierwsze wyjście aklimatyzacyjne. Myśmy
również doszli do tego miejsca, rozbiliśmy tam biwak i zostaliśmy na noc. Simone
i Tamara zeszli do bazy bez biwaku. Na drodze, która szliśmy z Eli, doszli
jedynie do c2, czyli do końca lodowca a tam jest zaledwie 5700-800m. Może są
zdjęcia ich obozu?.. Tu zdjęcie naszego obozu. Ci z Was, którzy dokładnie
śledzili przebieg wydarzeń mogą, jak się domyślam potwierdzić moją wersje. Jednak jeśli się mylę na pewno będzie można zobaczyć zdjęcia z biwaku na 6100m, być może mowa tu już o wspinaczce na drodze Kingshofera. Powiedzmy że to prawda. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"> https://www.facebook.com/czapkins/photos/a.1046539878771994.1073741850.641475969278389/1046540298771952/?type=3&theater<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zoWQ_Y4xDVg/V2g6mL6hKiI/AAAAAAAANos/hvzUNf06j8wHlP_JzgHiEo8aUpYeDFt1gCLcB/s1600/6000.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="145" src="https://1.bp.blogspot.com/-zoWQ_Y4xDVg/V2g6mL6hKiI/AAAAAAAANos/hvzUNf06j8wHlP_JzgHiEo8aUpYeDFt1gCLcB/s640/6000.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shapetype coordsize="21600,21600" filled="f" id="_x0000_t75" o:preferrelative="t" o:spt="75" path="m@4@5l@4@11@9@11@9@5xe" stroked="f">
<v:stroke joinstyle="miter">
<v:formulas>
<v:f eqn="if lineDrawn pixelLineWidth 0">
<v:f eqn="sum @0 1 0">
<v:f eqn="sum 0 0 @1">
<v:f eqn="prod @2 1 2">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="prod @3 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @0 0 1">
<v:f eqn="prod @6 1 2">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelWidth">
<v:f eqn="sum @8 21600 0">
<v:f eqn="prod @7 21600 pixelHeight">
<v:f eqn="sum @10 21600 0">
</v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:f></v:formulas>
<v:path gradientshapeok="t" o:connecttype="rect" o:extrusionok="f">
<o:lock aspectratio="t" v:ext="edit">
</o:lock></v:path></v:stroke></v:shapetype><v:shape id="Obraz_x0020_5" o:spid="_x0000_i1039" style="height: 102.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 453.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image001.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"> wys. 6000 m. nasz obóz</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="color: red; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">2. S.M.: Zawsze jest tak, że gdy ktoś odnosi sukces, to
rozpętuje się dyskusja. Zawsze, gdy osiągasz ważny i historyczny cel musisz
liczyć się z tym, że ktoś będzie to podważał.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad2. Nie zgadzam się z tym zdaniem. Jest rodzajem
manipulacji, która pojawia się w wypowiedziach zawierających sformułowania
ZAWSZE oraz NIGDY. Nie jest prawdą, że zawsze, gdy ktoś odnosi sukces, rozpętuje
się dyskusja wokół biednego zwycięzcy;).. Owszem dyskusja rozpętuje się, gdy pojawiają
się kontrowersje. Gdy dysponujesz dobrą dokumentacją i niepodważalnymi dowodami
np.: w postaci wideo, wtedy nie ma miejsce na to by, ktoś sprawę podważał.
Kiedy Simone twierdził, że wszedł na Lhotse, swoje wątpliwości zgłosił Rysiek
Pawłowski, który widział ponoć jak Moro wycofuje się 150m od szczytu.. Z tego,
co wiem jest to również niewyjaśniona do końca sprawa, taktyka podobna, zaatakować
osobiście oponenta poniżej pasa, z siebie zrobić ofiarę, odwrócić uwagę od
faktów, konkretnych wątpliwości, a za chwilę już i tak wszyscy zapomną. Oczywiście,
kto był zawiedziony, zazdrosny, zawistny? A kto w wyniku tej konfrontacji stał
się poszkodowanym? - tego możecie domyśleć
się już sami. Drugą sprawą jest to, że
mi właściwie nie tyle chodzi o podważanie wejścia, co o błagania o ujawnienie tajemniczego
wideo ze szczytu i dokumentacji zdjęciowej. Tu w artykule jest mowa o
najlepszej dokumentacji, jaka tylko istnieje i mowa jest o kilku zdjęciach, na
których widać kawałek jakiejś kosmatej łapki i na jednym tylko zdjęciu dwóch
wspinaczy i stronę Diamir, nie widać na nich strony Rupal, a naturalnym układem
do zdjęcia na szczycie powinno być robienie zdjęć na południe, co na większości
zdjęć innych wypraw ma miejsce. Widać na nich wyraźnie stronę Rupal, jedynie na
zdjęciach „SM” widać stronę Diamir a nie Rupal. Dokładnie jedynie. Druga sprawą
jest to, że mamy tu jedynie dwa zdjęcia, na których widać wspinaczy, a
pozostałe to kosmata łapka i jakaś flaga, większość opublikowanych tu zdjęć to
zdjęcia innych wypraw. Halo moment, o co tu chodzi? Nikt się nad tym nie
zastanawia, że coś tu dziwnie pachnie? Generalnie jak sam SM twierdzi jest to
historyczne wydarzenie, a więc i dokumentacja powinna być historyczna
(zwłaszcza w dzisiejszych czasach, zwłaszcza, jeśli bez Go pro na kasku nie wychodzisz
nawet do toalety w bc, towarzyszy Ci ona pod prysznicem i w śpiworze;)). Dokumentuje się ciągle i wszystko.
Historyczne wejście powinno być udokumentowane perfekcyjnie, zwłaszcza w
dzisiejszych czasach (mam na myśli technologię) lub zostawić coś, co odnajdzie
ktoś inny (np. latem) i nie będzie wątpliwości. Mówią o video ze szczytu, ale
czy ktoś je widział? Wątpliwości obudził
też inny fakt, taki jak: Pozycja tracka, który był niesiony przez Aliego
(wysokościowego tragarza) wyraźnie pokazywała, że do szczytu mają jeszcze
godzinę, a w tym czasie chora Tamara była poniżej. Potem ogłoszenie z BC, że
widać ich na szczycie, (nie widziałem nigdy nikogo na szczycie, więc nie wiem
jak to z dołu wygląda, ale lokalesi twierdzą, że na Nandze z BC nie widać ludzi
na szczycie, bo szczyt jest trochę z tyłu); kolejne wątpliwości budzi fakt, że
po zgłoszeniu kontrowersji przez jedną z pakistańskich agencji ktoś w BC
przesunął znacznik szczytu z miejsca pierwotnego oznaczenia, w miejsce, do
którego doszli. Z miejsca gdzie jest szczyt.. Hmmm myślę wtedy, po jaką cholerę przesuwać
znacznik skoro nie ma wątpliwości, że byli na szczycie? Dla tego pojawiła się i
tu UWAGA!!! PROŚBA, o rzetelną dokumentacje
ze szczytu, ponieważ tych wątpliwości nie należy bagatelizować!!!! Zwróćcie
też uwagę, że kontrowersje nie wyszły ode mnie, a od miejscowych. Ja tylko
marudziłem, że mnie blokowali, wydzwaniali na policję oczywiście przy użyciu lokalsów,
którzy maja układy na miejscu jak wiadomo itd.. Kontrowersje wyszły nie ode mnie
powtarzam, ale jako że sam znam górę i siedzę w tym świadku od lat, również je
podzieliłem. Nie z zawiści czy zazdrości a z czystej analizy sytuacji.. Mnie
jedynie zaczęło zastanawiać np.:, dlaczego, ktoś w BC przesunął way-pointa. Na
koniec stwierdzili, że mapa była przesunięta, i to spowodowało, że ludzie znów
cieszyli się ewidentnym sukcesem, jednak czy nie należałoby skontaktować się z
dostawca urządzenia i softu Race Tracker, by się przekonać czy istnieje możliwość,
iż mapa była przesunięta o bagatela 200m? Jaka jest maksymalne możliwe
przesuniecie? I dlaczego tracker pomylił się w okolicach szczytu, a wcześniej
działał poprawnie, za każdym wyjściem w górę.. I czy ktoś będzie chciał używać
tego urządzenia skoro jest ono aż tak omylne. Przecież ratownicy w razie
sytuacji emergency na wysokości 6000m gdzieś w skałach nie będą szukali ofiary
wypadku, która wysłała s.o.s.-a, w promieniu 200 m, czy się mylę? Bo to
możliwe, ale sam nigdy nie miałem takiego przesunięcia w GPS, max 10m. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-cLPQciAGBN4/V2g62Krko9I/AAAAAAAANo0/ii57iGyBL_02tvZ_8C6_DYS4i1G9APjkQCLcB/s1600/sss.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="268" src="https://3.bp.blogspot.com/-cLPQciAGBN4/V2g62Krko9I/AAAAAAAANo0/ii57iGyBL_02tvZ_8C6_DYS4i1G9APjkQCLcB/s640/sss.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"> </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_2" o:spid="_x0000_i1038" style="height: 168.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 402.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image002.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US" style="font-size: large;"><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" mozallowfullscreen="" src="https://player.vimeo.com/video/124470800" webkitallowfullscreen="" width="640"></iframe><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><a href="https://vimeo.com/124470800">Czapkins dla Piotrka
Morawskiego RIP</a> from <a href="https://vimeo.com/nadajemytv">Waldasso</a> on <a href="https://vimeo.com/">Vimeo</a>.</span><br />
<span style="font-size: large;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: medium;">Tu nasze wideo z wysokości około 7800. Dokumentacja sprzed dwóch lat. Uwaga drastyczny początek. Ale jak widać przy -40c można kręcić i to długo.. Mamy tego dużo więcej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">3. SM: Jedyne, czego nie brałem pod uwagę, to pojawienia się
wątpliwości ludzi pomimo tego, że na szczycie stanęły 4 osoby, a około 20 osób
obserwowało tę sytuację z bazy.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad3. Tu krótko, to nieprawda. Na szczycie, jeśli już
stanęły trzy osoby. Czy jedna w tą czy w tą nie ma znaczenia redaktorze
Bartoszu Andrzejewski? To tak jak 200 m w tę czy w tamtą stronę. Nie
przesadzajmy. Tu chodzi o historyczny moment. Nie skupiajmy się na szczegółach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">4. SM. Mam przecież zdjęcia i nagranie ze szczytu, na
zdjęciach jest widoczny skalny hak (rock piton), z niebieską linką, która
stanowi część 15-letniej historii robienia zdjęć na szczycie Nanga Parbat.
Zgromadziłem wszystkie te fotografie i zgodnie z tym, co na nich widać, wszyscy
dotarliśmy do tego samego miejsca, prawdziwego i jedynego szczytu tej góry.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad4. Nieprawda. Nie
wszyscy dotarliśmy to tego punktu, na samym początku artykułu piszą przecież,
że Tamara się wycofała. Czy ktoś z Was kiedykolwiek widział wideo. Czy na
dniach wspinania Simone pokazał Wam to wideo? Czy miał, ale nie pokazał? To
pytanie do ojca redaktora Bartosza;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">5. SM: Jednym z gości jest Sandy Allan. Kupiłem jego dwie
książki i gdy kilka minut temu przeglądałem je, to, co zobaczyłem na jednym ze
zdjęć? Ten sam szczytowy skalny hak! Tak jak na moim zdjęciu! Tak, więc to nie
jest sprawka Photoshop. Na tym zdjęciu jest dokładnie to samo, te same kolory i
cała reszta.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad5. Czy ktoś coś gdzieś wspominał o Photoshopie? Chyba nikt
nie wspominał publicznie o tym, że zdjęcia są przerobione, skąd pomysł z Photoshopem?
Luźna myśl, skąd mu przyszło do głowy, że ktoś podejrzewać może, że zdjęcie
jest obrobione w Photoshopie. Ale to nie jest problemem udowodnienie, że plik nie był przerobiony, wystarczy
przedstawić oryginalne zdjęcia w celu weryfikacji autentyczności plików i po
temacie. <o:p></o:p></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-InAMwt6BTAo/V2jmwmGJKuI/AAAAAAAANrE/7D4KBsOjPnMO9HkN8bbtEgzgFthgHCyMgCLcB/s1600/photoshop-digital-art-martin-de-pasquale-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="290" src="https://4.bp.blogspot.com/-InAMwt6BTAo/V2jmwmGJKuI/AAAAAAAANrE/7D4KBsOjPnMO9HkN8bbtEgzgFthgHCyMgCLcB/s400/photoshop-digital-art-martin-de-pasquale-2.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Owszem to zdjęcie wyraźnie jest przerobione. </div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">6. SM: Jestem zdegustowany niskim poziomem polemiki z
Tomkiem i zrozumiałem, że nie ma ona sensu, bo posiadając tak konkretny dowód
prawdopodobnie wchodząc na szczyt, tym samym zniszczyłeś czyjeś marzenie
dotarcia tam, gdzie sam dotarłeś. Jedynym sposobem kontynuowania realizacji
tego marzenia jest, zatem zaprzeczenie sukcesu innych.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad6. „Jedynym sposobem kontynuowania realizacji tego marzenia
jest, zatem zaprzeczenie sukcesu innych”?????
HALO ludzie, chyba mnie już
znacie na tyle by wiedzieć, że to nie moja nutka, to koncepcja Moro niemającą
nic wspólnego z moim podejściem, nastawieniem i filozofią góry. Moim marzeniem
nie jest stanąć na szczycie, ja generalnie staram się nie marzyc.;) No sorka..
Kolejnym kłamstwem z kolei jest twierdzenie, że była miedzy nami jakaś głębsza
polemika, nic takiego nie nastąpiło, gdy zapytałem o zdjęcia i wideo ze szczytu
zostałem przez Simone’s team zablokowany. Na prośbę o wspomniane wideo ze
szczytu nie dostałem nigdy żadnej odpowiedzi. Polemika właśnie się rozpoczyna
tu w sieci. Nie miałem okazji dostać żadnej sensownej odpowiedzi od Moro w
prywatnej przestrzeni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">7. SM: Prawdę mówiąc powinienem odpowiedzieć na Twoje
pytanie innymi prostymi pytaniami, każdy powinien to zrobić. Ile
ośmiotysięczników ma Tomek na swoim koncie? Jeśli żadnego, to jak może pouczać
mnie i ludzi z mojego zespołu, skoro nigdy nie był powyżej pewnej wysokości?
Tomek podejmując się tylu prób zdobycia szczytu zbudował sobie spore
doświadczenie na tej górze do okolic wysokości 7000 metrów, jednak Nanga Parbat
ma więcej niż 8000 metrów. Wiarygodność opinii Tomka jest dla niego oparta
tylko i wyłącznie na jego własnym przeświadczeniu.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad7. To kolejna manipulacja mającą na celu podważyć mój
autorytet i Was zmiękczyć byście byli chłonni lepiej. Proszę was Kochani,
pokażcie mi jedno zdanie, choćby jedno słowo, w którym pouczam Moro i jego zespół?:)
Kłamstwo i manipulacja.. <span style="color: red;">Spore doświadczenie do
wysokości 7000m</span>? Wiec chyba powyżej 7000 największe, nieskromnie dodam, że jako jedyny człowiek na ziemi, który byłem powyżej 7000m. cztery razy na Nanga Parbat zimą. Pierwszy raz solo
cztery lata temu na wysokości 7400m na Shellu, po 21 dniach spędzonych w górze;
rok później na wys. 7200 wraz z Davidem Goetlerem po tym jak Simone musiał zejść
na dół, gdy Polacy otruli go brudnym kubkiem z herbatką: https: //www.facebook.com/PrzegladGorskiWawa/posts/10202489471170868
; rok później nastąpił trzeci raz powyżej 7000m, gdy doszliśmy z Eli na
wysokość 7800m, oraz zeszły rok ostatnia próba zakończona na wys. 7500m.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #38761d; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: #38761d;">8. Pytanie samozwańczego dziennikarza B.A.: Tomasz
Mackiewicz stwierdził również, że uniemożliwiłeś mu dalsze działania na górze.
Czy prawdą jest, że dzwoniłeś do pakistańskich służb, by uniemożliwić Polakowi
dalsze wspinanie? Taką wersję potwierdził również Arslan Ahmed, który
początkowo działał razem z Revol i Mackiewiczem.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Pomijam fakt, że pytanie wydaje się być głupie, bo zawiera
tezę i na starcie podważa wiarygodność mojej relacji. Bo skoro ja tak twierdzę
i Arslan tak twierdzi i i mamy esemesy, czyli dowód na to ze SM próbował
wszystkiego, by mnie zatrzymać.. A czego można się spodziewać w odpowiedzi? W
odpowiedzi Moro nie odpowiada na pytanie.. Mówi za to S.M.: „No cóż, to jest
kolejny sposób na usprawiedliwienie faktu, że Tomek nie wszedł na szczyt.
Podzieliłem się z Tomkiem oraz Arslanem prądem, połączeniem satelitarnym,
jedzeniem, bateriami z walkie-talkie, więc jeśli on twierdzi, że postawiłem
przeszkody na jego drodze do zdobycia szczytu, to jest to znak, że nie
powinienem był mu pomagać. Dzięki Bogu w tym roku było aż 6 wypraw, których
uczestnicy byli tego świadkami. Tak, więc to jest wierutne kłamstwo! Dlaczego
nie zapytasz ich, co oni o tym myślą?”<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_6" o:spid="_x0000_i1037" style="height: 231pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 193.5pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image003.jpg">
</v:imagedata></v:shape> <v:shape id="Obraz_x0020_7" o:spid="_x0000_i1036" style="height: 91.5pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 180.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image004.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-R53qKJSgxmY/V2g7HM_W5fI/AAAAAAAANo8/_fOp4mkrbmwGfPECt7p6ycxrT-oJS9j6gCLcB/s1600/ar2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-R53qKJSgxmY/V2g7HM_W5fI/AAAAAAAANo8/_fOp4mkrbmwGfPECt7p6ycxrT-oJS9j6gCLcB/s640/ar2.jpg" width="536" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">A w drugiej części odpowiedzi mówi.. <span style="color: red;">„SM: Prawdą jest, że gdy Tomek opuścił bazę i
powiedział, że kończy wyprawę, to zszedł do Chilas i zrobił debriefing
(oficjalne zakończenie wyprawy). Później, gdy zdecydował się na powrót, jedyną wiadomością,
jaką mu przekazałem było to, że nie mam wystarczającej ilości jedzenia, gazu itp.,
aby go dalej wspierać i że powinien porozmawiać z Alexem na temat pozwolenia na
wspinanie się drogą Kinshofera oraz poręczowanie. Uważam, że było to uczciwe
zachowanie z mojej strony. Czy to jest coś, co powinno być rozważane, jako
uniemożliwienie mu wspinania?!”</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad8. Nieprawda. Nigdy nie dostałem od niego żadnej
wiadomości, że nie ma jedzenia, ale jeśli to prawda że przekazał, próbował się skontaktować,
to może ta wiadomość nie doszła, może zatem Szymon ma kopie. Nie wiem.
Podstawową sprawą natomiast jest, że nie miałem zamiaru i nie prosiłem go o żadną
pomoc w trakcie mojego powrotu na górę...
Jednak, gdy zdecydowałem się wrócić do bazy i na drogę „moją i Eli” już
solo, miałem zgromadzone jedzenie na 9dni i gaz na 12dni.. Kolejna sprawa: gdy byłem w Katgyly 3850 m., spotkałem
troje porterów, którzy nieśli jedzenie do bazy, było to 30 kurczaków, wiem, bo
znajomi sherpowie pokazali. Ale szczerze mówiąc, nic od Moro nie chciałem, poza
tym żeby go już nie spotykać, ponieważ na policji zostałem upokorzony podpisując
jakieś formularze, w których zabroniono mi zbliżać się do Moro Tixona Tamary
etc. Dysponuje print screnami wiadomości od Simona do Arslana. Kompletnie
niezrozumiałe dla mnie jest to, że Simone pisze tu, że musiałby porozmawiać z Alexem
o pozwoleniu, bym mógł wspinać się z nimi <span style="color: red;">„ich drogą”, </span>,
czyli klasyczną drogą poprowadzoną przez wyprawę Kingshofera, zwaną „drogą
kingshofera, a nie drogą Moro czy drogą Tixona. Gdy wracałem do góry miałem
jedyny plan powrotu na własna drogę, która wcześniej z Eli otworzyliśmy do wys.
7500, a jeszcze rok wcześniej do wysokości 7800 m. Poszedłbym gdyby nie była
zasypana. Kingshofer i wspólna wspinaczka w ogóle mnie nie interesowały. Pisałem
już, że nie jestem zainteresowany wejściem na szczyt Nangi za pomocą poręczy
wieszanych nie przeze mnie. Nie do tego dążę, by wspinać się w górach wysokich
kosztem wysiłku i energii innych wspinaczy. I w swojej historii chyba
udowodniłem to już nie raz. A więc powtarzam: Moro nie dał nam żadnego jedzenia,
Moro pożyczył mi 5baterii paluszków do mojego radia, ja zostawiłem mu drugie
swoje radio, bo miało większą moc. Wraz z Eli poprosiliśmy go raz o udostępnienie
Internetu na 20min. Zgodził się, ale niestety chyba nie dał rady i co 30sek rozłączał
router byśmy nie mogli wysłać większego pliku, czyli zdjęć do Was. Jedzenie dostaliśmy od Adama Bieleckiego i
Jacka Czecha, gdy opuszczali bazę. Wiedzą doskonale jak jesteśmy im wdzięczni,
bo w górach należy sobie chyba pomagać, a nie konkurować i pielęgnować ambicje
i ego. Biedniejsze wyprawy mogą prosić o pomoc bogatsze. Na dole tego nie ma,
ludzie nie są solidarni, zwalczają się, popełnią wiele podłości, by osiągnąć
cel i „sukces”, a teraz ta energia również gości w górach. Jeszcze jeden powód
dla którego powinienem być zły na Simone. To „pomoc” z jego strony. Jak to
ocenicie? Kiedy wraz Eli byliśmy w c4 na wys7200m, byliśmy po zejściu z 7500 i
poprosiliśmy Simone o meteo na najbliższe dni. Tej nocy mieliśmy ruszyć na
trawers i do szczytu. Co napisał Moro wiedząc że chcemy tej nocy ruszyć? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Oryginały <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-iIDEtpKggIc/V2g7kxGlfBI/AAAAAAAANpI/4eJqlY-DXC4mDAPKlVRsxBaS80wKPDgXQCLcB/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-iIDEtpKggIc/V2g7kxGlfBI/AAAAAAAANpI/4eJqlY-DXC4mDAPKlVRsxBaS80wKPDgXQCLcB/s320/1.jpg" width="180" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_3" o:spid="_x0000_i1035" style="height: 231.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 130.5pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image005.jpg">
</v:imagedata></v:shape> <v:shape id="Obraz_x0020_4" o:spid="_x0000_i1034" style="height: 226.5pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 127.5pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image006.jpg">
</v:imagedata></v:shape> </span><a href="https://3.bp.blogspot.com/-ZpMGXKNmE2o/V2g7xUI3XwI/AAAAAAAANpQ/ic_4gD7uuu45i-FLJE9bj5GS3LxUfOjTwCLcB/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="font-size: x-large; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-ZpMGXKNmE2o/V2g7xUI3XwI/AAAAAAAANpQ/ic_4gD7uuu45i-FLJE9bj5GS3LxUfOjTwCLcB/s320/2.jpg" width="180" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-NND_A1EBdWU/V2g76ZPAGsI/AAAAAAAANpY/6_zrHbMFLywg9KkiSonH0Mt8YDLTTjbgwCLcB/s1600/3.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-NND_A1EBdWU/V2g76ZPAGsI/AAAAAAAANpY/6_zrHbMFLywg9KkiSonH0Mt8YDLTTjbgwCLcB/s320/3.jpg" width="180" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Wiecie, jaka decyzja zapadła po tym, jak dostaliśmy to
meteo? Ci z Was z kolei, którzy pamiętają i śledzili, co się działo z pogodą po
naszym zejściu, zrozumieją.. Wiatr nasilił się wiele dni po naszym zejściu i
wszyscy ludzie w bazie byli zaskoczeni naszym zejściem. Nie wiedzieli bowiem o
prognozie pogody, która otrzymaliśmy na naszą prośbę od Simone. Prośbę wysłaną
w nadziei, że mamy szczerą relacją, którą tak pięknie w necie przestawiał Simone,
że nie konkurujemy. To meteo było wymyślone nie miało nic wspólnego z
rzeczywistością. Stracić szanse na szczyt z powodu wiatru – OK, z powodu mrozu -
OK z powodu słabości – OK, z powodu wypadku - Ok, ale z powodu człowieka, który
nie był w stanie znieść faktu ze atakujemy szczyt w momencie, kiedy wszyscy siedzą
w BC nieco mnie irytuje mówiąc delikatnie. Co za tym idzie przykry jest fakt,
że tak wielu z Was uwierzyło w manipulacje i krzyż postanowiła postawić na
mnie.. <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">L</span>,
uważając moje wątpliwości i upokorzenie przez Simone, jako marudzenie i
zazdrość „przegranego”. Wielkim pocieszeniem jest dla mnie jednak, że większość
z Was myśli i czuje, ma otwarte głowy i nie uległa tej fali. Jestem za to
ogromnie wdzięczny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">9. SM: Teraz czas na drugą część tej historii. Ta część
dotyczy sytuacji, którą Tomek usprawiedliwia fakt, że zawrócił bez możliwości
zdobycia szczytu. Otóż Tomek nie był w drodze powrotnej na Nanga Parbat sam,
był z nim policjant, ale to, dlatego, że jest to wymagane ze względów
bezpieczeństwa. Prawie nie mieli oni ze sobą jedzenia, a Tomek - z relacji
policjanta - wyglądał na chorego człowieka. Gdy wiedział już, że nie jesteśmy w
stanie się z nim po raz kolejny dzielić, po dotarciu do tzw. Kutgully
położonego około 2 godziny drogi od bazy, zdecydował się zejść znowu w dół. Sam
policjant chciał dojść do naszego obozu, ponieważ był bardzo głodny. Powiedział
nam, że Tomek nie jest zdolny fizycznie nawet do tego, aby dojść do bazy. Ten
policjant był zupełnie neutralną osobą, której zdecydowanie nie opłacałem.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dx3ZBvt6w6PsOFpaZazY_aHvNhzZ9DD2CIIEzr3IrpVopEFCUp0zcIIBtsuHauWc034xoAJA16wGzGGdg1s7A' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad9. Kolejne kłamstwo. Otóż w drodze powrotnej na Nanga Parbat
bylem sam:) nie było ze mną policjanta:) Nie wiem skąd się wziął tam policjant
i nie wiem, co im mówił, ale na pewno to nie jest prawda.. No i nie był opłacony
przez Moro, bo go nie było po prostu:). Szymek myślał, że uda mu się tu wami zakręcić,
ale zgubił go fakt, że nie znał sytuacji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ponieważ w Pakistanie jestem co roku od sześciu lat, to mam
tam dobre układy. Kiedy już udało mi się pokonać opór, głownie ze strony Deputy
Commissionera , który mnie blokował, bo miał układ z Faqirem , człowiekiem Moro...
do Diamaroy (początek doliny Diamir) szedłem ja, mój plecak, przyjaciel Ghani i
Dupsza, oraz jeden policjant. W Diamaroy policjant oznajmił mi, że tu mieszka
jego żona. Po krótkiej rozmowie przekonaliśmy go, że nie musi z nami iść. Poszedł
wiec do żony, a ja, Ghani i Dupsza poszliśmy dalej sami <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> Do wioski Syr szedłem z nimi.
Od Syr do Katgyly szedłem już zupełnie sam.. Policjantów spotkałem dopiero, gdy
zdecydowałem się na odwrót. Już na dole w Syr. Szli oni do BC zmienić warte kolegów.
Ot tyle. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">To film, w którym zdecydowałem się na odwrót z Katgyly i pytanie,
czy faktyczniesprawiam wrażenie ciężko chorego, głodnego i zmęczonego człowieka
<span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> Mowie wprost do kamery,
jaki jest powód mojego odwrotu. Nie ma ze mną nikogo, jestem sam jak paluszek.
Na szczęście mam w zwyczaju gadać do kamery, wiec wszystko jest udokumentowane.
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=fv113Gxxkk0"><span lang="EN-US">https://www.youtube.com/watch?v=fv113Gxxkk0</span></a><span lang="EN-US"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US" style="font-size: large;"><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/fv113Gxxkk0" width="560"></iframe><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span lang="EN-US"><a href="https://www.youtube.com/watch?v=RflScXJHKmw">https://www.youtube.com/watch?v=RflScXJHKmw</a></span><span lang="EN-US"> <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/RflScXJHKmw" width="560"></iframe></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">10. SM Moim zdaniem należy nazywać rzeczy po imieniu.
Niektóre deklaracje Tomka są poza moją zdolnością do spierania się, ponieważ –
według mnie – są często wydawane pod ewidentnym wpływem alkoholu i narkotyków.
A ja myślę, że jeśli jakakolwiek opinia jest wydawana w ten sposób, to nie
należy dawać jej w pełni wiary. Dlatego lepiej nie rozważać tego, co Tomek
mówi, niż później być na niego złym. Wszyscy ludzie ze wszystkich wypraw, które
tam były mogą potwierdzić to, co zrobiłem dla Tomka oraz że poinformowałem go o
tym, że sam nie mam wystarczającej ilości potrzebnych rzeczy, by się z nim znów
podzielić. Kiedy byliśmy na etapie, gdy jeszcze mogłem się z Tomkiem podzielić
swoimi rzeczami, on rozbił swój namiot niemalże przyczepiony do mojego obozu,
później kończąc wyprawę paliłem nawet pozostawione przez niego śmieci.
Pomagałem też Tomkowi w jego poprzednich wyprawach na Nanga Parbat i powinien
to bardzo dobrze pamiętać.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;">Ad10. Kochani nie mam pojęcia jak odnieść się do tego, co
tu bredzi Moro. Po pierwsze: nie biorę narkotyków od 16lat, kosztowało mnie
wiele sił, ciężkiej pracy i czasu, by się od nich uwolnić. Nigdy tego nie
ukrywałem, że miałem taki problem w przeszłości. Smutne jest, że może być to
wykorzystywane przeciwko mnie. Po drugie: Moro nigdy w życiu nie widział mnie
pod wpływem alkoholu. To pomówienia, podłe oszczerstwa, nie dziwi mnie jednak,
że aby podnieść „klikalność” portalu, jego redaktor oraz jego właściciel, nie ma
skrupułów, by publikować tego typu oszczerstwa, aby zwiększyć zasięg
(sprzedaż?).<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;">Argument, że rozbiłem swój namiot koło jego namiotu? No sorry,
ale baza nie jest prywatną własnością Simona, Himalaje również nie. Owszem, namiot
rozbiłem koło domku z kamienia zbudowanego przez lokalsów za pieniądze Moro.. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;">Tak jak wspominałem.. nic od moro nie chcieliśmy. Relacja
była normalna, mieliśmy swoja bazę kuchnie kucharza i jedzenie. Argument z
palonymi śmieciami to standard w konflikcie górskim, proszę to udowodnić
Simone, to zwyczajne oszczerstwo i manipulacja biednymi Polaczkami. Śmieci się
nie pali w górach, znosi się je na dół, a ja zawsze zabieram swoje śmieci.
Simone myśli, że Polacy to kupią i stworzą sobie obraz Tomka, który śmieci w
górach <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span>,
a inni Polacy trują go herbatą. Wyobraźcie sobie, że ja tez mógłbym skłamać w
ten sam sposób „my paliliśmy śmieci Simona i reszty”. Nie zdobyłbym się na taka
podłość. W oskarżeniu tym zapomniał, że ten zarzut dotyczy całej naszej wyprawy.
Czyli Arshlana Elisabeth, mnie, Ghaniego, który pochodzi z tej doliny i Dupszy,
który pochodzi z tej doliny. To oni zbierają syf po wyprawach.. Skąd zatem twierdzenie, że to moje śmieci
palili, jeśli już to palili nasze śmieci. Nie dajcie sobą manipulować. Jestem
Waszym rodakiem i kocham Was Polacy i nigdy bym wam nie skłamał. W tym
kontekście jest przykro patrzeć, jak próbuje się coś Wam wmówić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;">Pomagałem Tomkowi w poprzednich latach. Konkrety
poproszę. Bo ja tez pomagałem.. Np. na tym filmie jak myślicie, po czyich
poręczówkach łoją? <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span lang="EN-US" style="font-size: large;"><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/stzkYVHEML4" width="560"></iframe><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">11. Jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie, czy dzwoniłem do
służb pakistańskich, odpowiadam – nie. Dzwoniłem jedynie do Gilgit do mojego
sirdara Faquira..</span> <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="font-size: large;">Ad 11. A Sirdar zrobił już resztę, tu się zgodzę. Jego
brat Abdul Hameed jest moim przyjacielem i naszym agentem w tym roku, dlatego
wszystko wiedziałem o telefonach SM. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-kAIXA8fZCCc/V2g8jh7hdkI/AAAAAAAANpo/M-GLl6eZBLUxShITAORD228m8c5tuLllwCLcB/s1600/ar3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="382" src="https://1.bp.blogspot.com/-kAIXA8fZCCc/V2g8jh7hdkI/AAAAAAAANpo/M-GLl6eZBLUxShITAORD228m8c5tuLllwCLcB/s640/ar3.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNoSpacing">
<span style="color: red; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_9" o:spid="_x0000_i1032" style="height: 114.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 155.25pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image008.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">12. SM: Trwają negocjacje związane z moim pojawieniem się w
Zakopanem. Byłem tam tylko 2 razy. Lubię przyjeżdżać do Polski, ponieważ czuję
się tu tak znany, jak i we Włoszech. Myślę nawet, że jeszcze przed sukcesem na
Nanga Parbat, w Polsce byłem bardziej popularny niż w swoim kraju. Nie chodzi o
to, że tak bardzo lubię popularność, ale gdy jesteś znany ludzie doceniają
bardziej to, co robisz. A tutaj ludzie rozumieją, czym jest alpinizm oraz
alpinizm zimowy.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad12.. Tu Simone wprost przedstawia swoja motywację do wizyty
w naszym kraju. „Jestem popularny”. <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">13. SM: Tomek także mógł być w naszej grupie, każdy mógł i
nikomu tego nie zabranialiśmy. Ale by być częścią drużyny trzeba być w bazie,
być zdrowym, dobrze wytrenowanym, z doświadczeniem i w dobrym nastroju. Adam
Bielecki, Jacek Czech, Daniele Nardi, Elizabeth Revol byli potencjalnie z nami
w drużynie. Tomek także mógł w niej być, jednak, aby naprawdę współdziałać w
bazie, trzeba do niej dotrzeć, a Tomek nigdy nie dotarł tam ponownie. Nie było
też nikogo, kto by go przed tym powstrzymywał. Myślę, że próby znalezienia
uzasadnienia dla tego, że nie weszliśmy na szczyt, to dla Tomka strata energii.
Nie udało mu się to również, dlatego, ponieważ nie było go tam we właściwym
czasie i nie powinien się spierać skoro sam zrezygnował<span style="color: #dfdfdf; font-family: "tahoma" , sans-serif;">.</span></span> <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;"><span style="color: #dfdfdf; font-family: "tahoma" , sans-serif;"><br /></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad13. W jakiej drużynie? Co to za bzdury, ze Eli Adam i
Reszta byli z nim w drużynie a jedynie ja nie byłem, choć dawali mi szanse? On
chyba naprawdę myśli, że ma do czynienia w naszym kraju z ludźmi ograniczonymi..
Od dawna wiadomo było, że ja z Elizabeth mamy swoją koncepcję i styl, w którym
chcemy wchodzić. W życiu nie poszedł bym na drogę kingshofera tej zimy gdzie
większość pracy odpalił Adam Bielecki, Jacek Czech, Ali Sadpara, Alex i Nardi.
Simone i Tamara wygryźli Nardiego, a Alex w to wszedł, o dziwo. Zdruzgotanego,
upokorzonego Nardiego spotkałem na dole. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">14. Na koniec zapraszam do wspomnień. Kilka lat temu SM oraz
Denis byli na drodze Messner 2000m gdy w tym czasie my: ja, Krzak, Marek działaliśmy
na Kingshoferze. Simone twierdził, że doszli na wysokość 6600m. Tu przedstawiam
nasze zdjęcie z tej wysokości. By tam dotrzeć, trzeba pokonać największa trudność,
czyli serak <a href="https://www.facebook.com/czapkins/">https://www.facebook.com/czapkins/</a>
tu film z seracka.. Poproszę o dokumentacje, jako że mam poważne wątpliwości, że
tam byli. Otóż, dlaczego.. Simone twierdzi ze spędzili noc na 6400m i zostawili
depozyt. Przekazałem tą informacje mojemu przyjacielowi Ghaniemu, który poszedł
latem i znalazł ten depozyt na wysokości 5100m.. Mam to w domu <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_11" o:spid="_x0000_i1031" style="height: 207.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 117pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image009.jpg">
</v:imagedata></v:shape> .<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><a href="http://www.goryonline.com/simone-moro-i-denis-urubko-koncza-wyprawe-na-nanga-parbat,11320,i.html">http://www.goryonline.com/simone-moro-i-denis-urubko-koncza-wyprawe-na-nanga-parbat,11320,i.html</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><a href="http://podroze.onet.pl/koniec-ekspedycji-moro-i-urubko-na-nanga-parbat/ffe4v">http://podroze.onet.pl/koniec-ekspedycji-moro-i-urubko-na-nanga-parbat/ffe4v</a><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-lC_BYzwCMKA/V2g88R-HgiI/AAAAAAAANpw/bz1_I-ibjZ4tVcfwqOCnEPQ4ffVVwMrPwCLcB/s1600/depozyt1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="640" src="https://2.bp.blogspot.com/-lC_BYzwCMKA/V2g88R-HgiI/AAAAAAAANpw/bz1_I-ibjZ4tVcfwqOCnEPQ4ffVVwMrPwCLcB/s640/depozyt1.jpg" width="360" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: medium;">Kombi znaleziony na 5100m , mam jeszcze namiot :)</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-EEDOSg75wc4/V2g9NDP3ghI/AAAAAAAANp4/ejDP36gtE6cBQzwj69pW4L0FNnqEZWN4QCLcB/s1600/6600%2Bczy%2Bmoro%2Btu%2Bby%25C5%2582.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="358" src="https://1.bp.blogspot.com/-EEDOSg75wc4/V2g9NDP3ghI/AAAAAAAANp4/ejDP36gtE6cBQzwj69pW4L0FNnqEZWN4QCLcB/s640/6600%2Bczy%2Bmoro%2Btu%2Bby%25C5%2582.jpg" width="640" /></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: medium;">wysokość około 6600m .. czy Moro tu był? Jesli tak to na 100 ma fotki ;)</span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kto poznaje kombi?· Poniżej, żeby było jasne, pokazuję mapę,
gdzie miał być depozyt według Simone , a gdzie został znaleziony. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-zcVTJVki4Z0/V2g9l9EY2bI/AAAAAAAANqE/gs6genhim6QT9Uk76eUscFVb-VdNUYDjwCLcB/s1600/deposyt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="432" src="https://3.bp.blogspot.com/-zcVTJVki4Z0/V2g9l9EY2bI/AAAAAAAANqE/gs6genhim6QT9Uk76eUscFVb-VdNUYDjwCLcB/s640/deposyt.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"> </span><br />
<span style="font-size: medium;"> Legenda:</span><br />
<span style="font-size: medium;"> BC baza Flaga po lewej to tam miał być depo. Flaga na środku, to tam go znalazł Ghani. Jest różnica nie?</span><br />
<span style="color: red;"><span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_12" o:spid="_x0000_i1029" style="height: 229.5pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 340.5pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image011.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: red; font-size: large;">14.SM: Widziałem miłość Tomka do tej góry i on
prawdopodobnie myśli, że ta miłość została zniszczona, ale to nieprawda. Może
tam wrócić w przyszłym roku i zrobić drogę Messnera po raz pierwszy zimą. Tomek
nie powinien uważać, że jego marzenie przepadło, powinien je podsycać zamiast
się spierać. Ale czasem takie postępowanie jak w przypadku Tomka jest
łatwiejsze, a to, dlatego, że podążanie za marzeniami wymaga wysiłku. Gdy się z
kimś spierasz, nie musisz się w ogóle wysilać.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><span style="color: red;">Próbuję zrozumieć Tomka z czysto ludzkiej perspektywy. Nanga Parbat było dla
niego jak miłość, piękna miłość, która podtrzymuje jego motywację do tego, aby
patrzeć pozytywnie w przyszłość, zbierać pieniądze. A teraz Tomek czuje jakby
ta miłość przepadła, szczególnie, że był to sukces całej drużyny. I teraz jest
to dla niego zdecydowanie trudniejsze, aby patrzeć w przyszłość w sposób
niezależny. Cała ta sytuacja to dla mnie ostatni raz, kiedy biorę udział w tak
głupiej i bezwartościowej polemice na temat pierwszego zimowego wejścia na
Nanga Parbat. Nie chce już tracić czasu z ludźmi, którzy szukają rozgłosu w tak
obrzydliwy sposób jak Tomek.</span><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-g2iPIYD0duM/V2g935AeYLI/AAAAAAAANqQ/ZTuhLv4xsq4pDjuvRM2E2CcGiW_21qhdgCLcB/s1600/shut%2Bup.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" src="https://2.bp.blogspot.com/-g2iPIYD0duM/V2g935AeYLI/AAAAAAAANqQ/ZTuhLv4xsq4pDjuvRM2E2CcGiW_21qhdgCLcB/s1600/shut%2Bup.jpg" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ad14. Generalnie ciężko mi czytać te bzdury. Moro pisze tu,
że właściwie to on wie lepiej ode mnie, co mam w głowie i jakie są moje
motywacje, marzenia, pragnienia. Po pierwsze: nie szukam rozgłosu tylko
ustalenia prawdy, po drugie moja miłość do Nangi, gór, ludzi nie jest w stanie
przepaść z powodu sukcesu Simone, mogłaby raczej umrzeć z powodu kłamliwego
podejścia do ludzi, którzy wierzą w naszą „himalajską” uczciwość, mogę stracić
jedynie motywacje do mówienia jak jest i poświęcania więcej czasu na próby
tłumaczenia ludziom, że są manipulowani. Próby wybudzenia w ludziach wrażliwości
i otwartości, refleksji w odniesieniu do tego, co słyszą, czytają i widzą. By
mogli rzetelnie oceniać świadomie, poznać prawdę. Simone powiedział, że najlepiej byłoby gdybym
siedział cicho.. Oczywiście najlepiej dla mnie, jak twierdził, a mnie się
wydaje, że raczej dla niego. A ja mam siebie gdzieś, jak widać, i dla Waszego
dobra pisze jak w tych górach naprawdę bywa.. I co to himalajska sława, a co
uczciwość wobec Was. I założyłem sobie
jedno: żaden Włoch, żaden Niemiec, żaden Rosjanin nie będzie mi mówił, kiedy
mogę mówić a kiedy nie, już się nasłuchaliśmy w naszej historii takich rad. A ja
mówię, bo nie mogę się pogodzić z niesprawiedliwością. I ci, co mnie już
poznali wiedzą, że szczyt jest tylko kupą kamieni i nie o niego przede
wszystkim chodzi. Ściskam kochani.. Czas milczenia. Tomek <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziękuję za Wam za wszystko <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-_ukbXlhcGVk/V2g-YWfUzII/AAAAAAAANqc/gKKSRb045H8CocLnAwNhCcYHZWO1thgWQCLcB/s1600/pw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"></span></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_1" o:spid="_x0000_i1028" style="height: 110.25pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 453pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image012.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">I na koniec wyznania Daniela Nardi.. Czy faktycznie wszyscy uwzięli
się na moro? Czy sherpowie z Nepalu tez chcieli go lać za niewinność?
Zastanówcie się, kto po Waszej stronie a kto Was używa i kto chce Was używać.
Powodzenia <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><a href="https://www.facebook.com/Daniele-Nardi-162702457125076/?fref=ts">https://www.facebook.com/Daniele-Nardi-162702457125076/?fref=ts</a><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-S1WqNkGl8H4/V2g-qSuGGQI/AAAAAAAANqo/2iTUEA_6I3YBnnmF6tu6WJlxBJhwaaKpwCLcB/s1600/dzieci%2Bja1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="218" src="https://3.bp.blogspot.com/-S1WqNkGl8H4/V2g-qSuGGQI/AAAAAAAANqo/2iTUEA_6I3YBnnmF6tu6WJlxBJhwaaKpwCLcB/s640/dzieci%2Bja1.jpg" width="640" /></span></a></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_13" o:spid="_x0000_i1027" style="height: 186pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 318.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image013.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_14" o:spid="_x0000_i1026" style="height: 155.25pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 453.75pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image014.jpg">
</v:imagedata></v:shape><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Proszę wybaczyć, ale nie pozwolę na publiczne oskarżanie
mnie o narkomanię i alkoholizm. Jako ojciec trójki dzieci nie zgadzam się na szkalowanie
mojej osoby, przede wszystkim z uwagi na dobro moich dzieci. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">tu link i pewna historia http://wikivisually.com/wiki/Talk:Simone_Moro/wiki_ph_id_3</span><br />
<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-bottom: 6px;">
"Jak wyglądała wyprawa na Lhotse w 1994 roku ? Odbyła się jesienią, czyli już po mojej wiosennej wyprawie na Everest. W sezonie pomonsunowym skuteczność na takich szczytach jak Everest, Lhotse, Makalu i Kangczendzonga jest znikoma, wieją wtedy silne wiatry. Pod Lhotse zebrała się wówczas międzynarodowa ekipa. W zespole, któremu liderowałem byli Szkoci i Niemcy, ale wszyscy stopniowo odpuszczali. W tym czasie szczyt zdobył tylko doborowy zespół Erhard Loretan - Jean Troillet. W pewnym momencie zostałem sam w obozie III na wysokości 7500 metrów i przez siedem dni czekałem na poprawę pogody. Czułem się jednak dobrze, byłem zdeterminowany i czekałem na swoją szansę. Kiedy zrobiła się pogoda i szykowałem się do ataku, do mojego namiotu zaglądnęła dwójka włoskich himalaistów z wyprawy, której liderem był Benoit Chamoux: Simone Moro i Silvio Mondinelli. Włosi mówili, że atakują szczyt, podobnie jak Chamoux, który startuje z niższego obozu. I rzeczywiście, później spotkałem także jego. Szybko go przegoniłem - miał gorsze tempo, bo był zmęczony podejściem z dwójki. Kiedy dogoniłem Włochów, dołączyłem do nich. W pewnym momencie na grani, w połowie kuluaru, oni wytrawersowali i stwierdzili, że to jest szczyt i że schodzą. Powiedziałem, że to dopiero grań, więc idę dalej; okazało się, że do szczytu zostało jeszcze 150 metrów. Podczas zejścia spotkałem podchodzącego kuluarem Chamouxa. Na pytanie czy byłem na szczycie, odpowiedziałem że owszem, ale dwójka jego kolegów - nie. Mruknął coś pod nosem i poszedł dalej. Schodząc, Chamoux odwiedził mnie w namiocie i poinformował, że wszedł na wierzchołek Lhotse po moich śladach. Wtedy przypomniałem, że jego koledzy nie weszli, do czego on znowu się jasno się nie ustosunkował. Dzień później widziałem w bazie Włochów udzielających wywiadu włoskiej telewizji, z którego można było wnioskować, że zdobyli szczyt. Nie mówiłem o tym Miss Elizabeth Hawley - która zajmuje się zbieraniem informacji o wejściach w Himalajach - chyba nawet jej po tej wyprawie nie widziałem. Ale później zapytała mnie faksem, czy dwójka Włochów była na szczycie. Oczywiście zaprzeczyłem. Później pani Hawley przekazała mi ich faks o treści: "Wierzy pani nam czy jakiemuś Polakowi?" Uwierzyła mnie. Włosi musieli powtarzać swoje wejście... Ciekawostką jest, że w 1996 roku na K2 spotkałem Marco Bianchiego, który chyba na włoskim podwórku rywalizował z którymś ze wspomnianej dwójki. Bianchi w jakiś sposób dowiedział się, że byłem świadkiem tamtego oszustwa. I złożył mi dość szokującą propozycję - że jeśli przygotuję mu pisemne oświadczenie, że wspomniana dwójka nie weszła na Lhotse, to załatwi mi środki na wyprawę na Kangczendzongę. Odmówiłem, argumentując, że udzieliłem już informacji pani Hawley, a teraz prywatnie mówię jemu, ale w oficjalne oświadczenia nie mam zamiaru się bawić. Co ciekawe, wspomniał wtedy, że zespół ten jest sponsorowany przez mafię, co skomentowałem w niewielkim, napisanym później artykuliku "Sukces na zamówienie". Source: book "Ryszard Pawłowski – 40 lat w górach. Wywiad-rzeka". Author Piotr Dróżdż, year 2013, ISBN 978-83-62301-18-8</div>
<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
Here an excerpt from the magazine PZA - Taternik nr 2, rok 1994. "...w maleńkim namiocie na 7500 m. W sumie spędziłem już tutaj sześć samotnych nocy. U góry wciąż wieje, ale moja determinacja również osiągnęła właściwy pułap i spokojnie czekam. Nie chcę stracić szansy popełniając jakiś błąd. Uderzenie musi być precyzyjne i ostateczne. Nocą mam niespodziewanych gości. Dwójka Włochów Sylvio i Simone, którzy wystartowali z obozu poniżej, są przemarznięci i muszą się ogrzać. W maleńkim namiociku aż do rana podejmuję ich ze słowiańską gościnnością. O 5:30 wygrzebujemy się z namiotu. Po drodze mijamy ich lidera, to Francuz Benoit Chamoux, który dzisiaj jest trochę wolniejszy. Warunki w ścianie są idealne. Raki oraz czekany wbijają się w zamrożony śnieg nie więcej jak 2 cm, a ja osiągnąłem chyba życiową formę. W tym roku co najmniej pięć miesięcy spędziłem powyżej 5000 m i teraz to procentuje. W kuluarze pojawia się twardy lód, a wiatr uparcie próbuje nas zdmuchnąć. Jednak nikt się nie asekuruje, wszyscy to stuprocentowi profesjonaliści. O godzinie 13:30 docieram samotnie na wierzchołek Lhotse. Zdobywam się na zrobienie kilku zdjęć. Mam wielką ochotę wychylić się na przeciwległą południową stronę, jednak rozsądek zwycięża. Nawisy są z miękkiego śniegu, a ja bardzo nie chciałbym przelecieć się południową ścianą. Trochę szkoda że nie mam liny ani kogoś, kto by mnie przyasekurował. Włosi uznali, że wierzchołek jest dużo niżej i wcześniej zeszli w dół. Wracając spotykam w kuluarze Benoita. On również ma szansę, do szczytu tylko jakieś 150 m."</div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px; margin-bottom: 6px; margin-top: 6px;">
With interesting I might add that similar lie was the work of the next two Italians in 1997 on the same Lhotse. Sergio Martini and Fausto De Stefani. It turned out that their entry into the Lhotse on 15 October 1997, is a lie. Korean going after them declared that they turned not - as claimed - 10 meters from the treacherous overhang peak, but about 150 meters below the summit. De Stefani insisted on his claim, while Martini joined in spring 2000, a group of Peter the Hermit, Lhotse to attack again, this time to the very top, which witnessed Slovenia Franc Pepevnik and Milan Romih. — Preceding unsigned comment added by 78.9.153.113 (talk • contribs) 16:10, 22 July 2014</div>
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><v:shape id="Obraz_x0020_15" o:spid="_x0000_i1025" style="height: 111.75pt; mso-wrap-style: square; visibility: visible; width: 156pt;" type="#_x0000_t75">
<v:imagedata o:title="" src="file:///C:\Users\Admin\AppData\Local\Temp\msohtmlclip1\01\clip_image015.jpg">
</v:imagedata></v:shape> Tu link do artykułu. http://www.portalgorski.pl/nowosci/wspinanie/gory-wysokie/6084-wywiad-z-simone-moro-zimowym-zdobywca-nanga-parbat<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: 20.0pt; line-height: 107%;">®</span><span style="font-size: 8.0pt; line-height: 107%;">Wszelkie
prawa do teksu oraz zdjęć zastrzeżone. Cytowanie, publikowanie zdjęć zawartych
w tekście tylko ze wskazaniem źródła oraz w całości. I za zgodą autora. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-60581939350634896472015-05-06T07:46:00.001-07:002015-05-06T07:46:30.384-07:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dfStMy0Eahw/VUoKtaQYqqI/AAAAAAAALS4/yPw_329M8o0/s1600/P9280784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dfStMy0Eahw/VUoKtaQYqqI/AAAAAAAALS4/yPw_329M8o0/s1600/P9280784.JPG" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Witajcie! Leże sobie na Bielanach w oczekiwaniu na amputację i wreszcie mam trochę
czasu, żeby przyjrzeć się zdjęciom i napisać parę słów. Ogólnie rzecz biorąc, gdy
podsumowuję tegoroczny wyjazd, na wstępie chciałbym napisać, że była to
najbardziej zjawiskowa, niezwykła, straszna i piękna wyprawa w góry, jaką
kiedykolwiek przeżyłem. Jak widać jest w tej refleksji również paradoks, bo
jakże coś może być jednocześnie straszne i piękne, ale to temat osobny, do
którego pewnie jeszcze wrócę. Od paradoksów w moich górach się roi, a może to
tylko w mojej głowie, w moim postrzeganiu rzeczywistości, to ja jestem stwórcą
tych zjawisk, to ja je prowokuję, powołuję do życia. No dobrze, biorę się w
garść i zanim całkowicie odlecę w tematy filozoficzne, postaram się krótko
opisać etap początkowy tegorocznej akcji.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-U1Kq034U3Pw/VUoLHv7lMsI/AAAAAAAALTA/O0AzxxCCKB0/s1600/P9280796.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-U1Kq034U3Pw/VUoLHv7lMsI/AAAAAAAALTA/O0AzxxCCKB0/s1600/P9280796.JPG" height="320" width="214" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Do Pakistanu pojechałem dużo wcześniej, nim zaczęła się
zima. Najpierw zamierzałem się udać pod Nanga Parbat na stronę Rupal. Po
pierwsze: żeby sprawdzić czy Lokalna społeczność z Lattabo, która rok wcześniej
ratowała dwie ofiary lawiny, dostała ustalone wynagrodzenie, które miało zostać
wypłacone z ubezpieczenia. Po drugie: spędzić mieszkańcami Lattabo trochę czasu,
by nie poczuli się urażeni, że będąc w Pakistanie nie odwiedziłem starych
przyjaciół, a po trzecie: przy tej okazji połazić w samotności, złapać
aklimatyzację, oswoić się na nowo z przyrodą, otoczeniem, a jeśli będzie opcja
to liznąć też trochę wysokości zanim przeniosę się na stronę Diamir. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jKXicLOPmUg/VUoLchhkodI/AAAAAAAALTI/kH1htu_AJUE/s1600/P9300078.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-jKXicLOPmUg/VUoLchhkodI/AAAAAAAALTI/kH1htu_AJUE/s1600/P9300078.JPG" height="159" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Na miejscu
się okazało, że niestety żadna z osób, które pomagały ratować chłopaków po zejściu
lawiny, nie dostała ustalonego wynagrodzenia. Agent Jasmine Tours zaklinał się,
że przekazał wszystkie pieniądze od ubezpieczyciela Hameedowi, który był naszym łącznikowym oficerem,
jednocześnie osobą upoważnioną do wypłacenia - rozdysponowania między osiem osób, które znosiły chłopaków z
lawiniska, i pomiędzy tych, którzy znosili ich do cywilizacji, konkretnej sumy.
Tłumaczenia Jasmine Tours wydawały się być wiarygodne, a że nie mieliśmy
kontaktu z Hameedem założyłem, że z wyjaśnieniami lepiej poczekać, aż znajdę
się po stronie Diamir, gdzie mieszka Hameed wraz z rodziną. W związku z tym wszystkim
niestety atmosfera na miejscu początkowo była bardzo ciężka. Oczywiście
zasmuciła mnie ta sytuacja, opadły mi ręce, bo bardzo szanuję to, co zrobili miejscowi i
bardzo mi zależało, by zostali odpowiednio i zgodnie z umową wynagrodzeni. Była
i jest to dla mnie sprawa honoru. Poza tym po niespodziewanym opuszczeniu wyprawy
przez Marka, sam stałem się odpowiedzialny za resztę ekipy, gdy doszło do
wypadku i okazało się, że pogoda nie pozwala na sprowadzenie helikoptera,
wpadłem na pomysł, by to lokalesi znieśli poszkodowanych w dół, a co za tym
idzie dawało to nam okazję „zaoszczędzenia” 10000usd, które poszłoby z
ubezpieczenia na helikopter. Pieniądze te miały być podzielone odpowiednio
między ludzi. Stało się jednak inaczej. Najprawdopodobniej odpowiedzialna za to
osoba nie przypuszczała, że po tych wszystkich dramatycznych wydarzeniach wrócę
jeszcze kiedykolwiek pod Nanga Parbat. (Do tej kwestii wrócę w kolejnym
rozdziale opowieści z Nangi)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: right;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-XSoZY5uOxmo/VUoL3iWHFjI/AAAAAAAALTQ/hFv0j2ukeF8/s1600/P9300089.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-XSoZY5uOxmo/VUoL3iWHFjI/AAAAAAAALTQ/hFv0j2ukeF8/s1600/P9300089.JPG" height="320" width="252" /></a><a href="http://2.bp.blogspot.com/-sD6nn-QsgOU/VUoMGeIkGRI/AAAAAAAALTY/kvHL7MD4oFY/s1600/P9300090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-sD6nn-QsgOU/VUoMGeIkGRI/AAAAAAAALTY/kvHL7MD4oFY/s1600/P9300090.JPG" height="320" width="214" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
Szybko jednak z
mieszkańcami Lattabo i Tharashing ustaliłem, że sprawę wyjaśnimy, a że znamy
się dobrze, oni mi zaufali. Miesiąc po stronie Rupal minął jak z bicza
strzelił. Pogoda wprawdzie nie rozpieszczała powyżej 5+, ale w samym Lattabo było bardzo domowo, przytulnie
i zabawnie. Z Jam Shiatem robiliśmy wywar z Arraku, parzyliśmy mountain czaj i dużo, dużo
rozmawialiśmy o górach. Zdjęcia z tego okresu znajdują się w poprzednim
albumie. Pod koniec pobytu w Lattabo, dotarł do mnie esemes od Elisabeth z
pytaniem, czy może się zemną wspinać. Nie ukrywam - byłem zaskoczony, bo Eliza
w pierwszej wersji miała się wspinać z Daniele Nardi, a ja miałem własny pomysł
na drogę <span style="background-color: white; color: #373e4d; font-family: helvetica, arial, 'lucida grande', sans-serif; font-size: 12px; line-height: 8.03999996185303px;">Messnerowie-Eisendle-Tomaseth</span>. W kolejnych newsach dowiedziałem się, że dlatego Eli
wpadła na pomysł skontaktowania się ze mną, ponieważ Daniele w ostatnich dniach
przed wylotem oznajmił, że nie może wylecieć w ustalonym terminie i że spóźni
się dwa tygodnie. Dla mnie spóźnienie się dwa tygodnie na Nange oznaczało
ryzyko, że szansa wejścia na szczyt opóźni się o kolejny rok. A że znam dosyć
dobrze powtarzającą się w zimie aurę i śledze ją już 5 lat, uznałem czekanie na
Nardiego za kompletny absurd, samo spóźnienie za infantylną nieodpowiedzialność.
Rozumiałem też oburzenie Eli, kiedy Daniele stawiając ja przed tak dziwnym
faktem, skłaniał nieuczciwie do oczekiwania na niego w hotelu w Islamabadzie.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-agk_t7bPUSw/VUoMayPvJ4I/AAAAAAAALTg/n5sXXqqMJgY/s1600/P9310017.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-agk_t7bPUSw/VUoMayPvJ4I/AAAAAAAALTg/n5sXXqqMJgY/s1600/P9310017.JPG" height="214" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
Zgodnie z planem zjawiłem się 20go w Chilas, gdzie zatrzymałem się w hotelu z
zamiarem czekania na Eli. Ona szybko dotarła i jak później się okazało, jej
sposób działania bardzo mi się spodobał. Gdy dotarliśmy do BC na Diamirze nie
zostawaliśmy tam zbyt długo. Dosłownie jeden dzień i ruszyliśmy założyć
jedynkę. Kolejnego dnia poszliśmy na rekonesans i złapać wysokość na wybraną
przeze mnie trasę. W ramach rekonesansu dotarliśmy do tzw. zakrętu skąd można
było zobaczyć, w jakiej kondycji jest dalsza część drogi. Tego roku góra była
bardzo wysuszona, aczkolwiek kuluar Kingshofera wydawał mi się być przykryty
ładnym firnem, a lodu na nim było dużo mniej niż pamiętam z poprzednich dwóch
prób. Wręcz kusiło mnie, żeby spróbować na klasycznej drodze. Ale droga, którą
wcześniej wybraliśmy była niezwykle kusząca. Choćby z tego względu, że
niezakończona. Powyżej 7k czekają nas zatem dziewicze rewiry. Niestety już w
trakcie przecierania lodowca morale siadały niezwykle szybko. Formacje na które
natrafiliśmy paradoksalnie były, nadzwyczaj piękne i zarazem koszmarne. Wolno
łapaliśmy wysokość, nieadekwatnie do opadającego zapału. Aż w końcu
zdecydowaliśmy się na odwrót, a to po tym jak na zakręcie okazało się, że
przejście jest niesamowicie długie, a wyjście w ścianę rozpoczyna się
nachylonym na 60s szarym, lodowym, długim garbem. Kompletnie otumanieni,
zrezygnowani, ale niezałamani zeszliśmy szybkim tempem do C1. Tam przyjrzeliśmy
się raz jeszcze drodze Mesnera na głównej ścianie Diamir. Po krótkiej naradzie
stwierdzamy jednoznacznie, że warto spróbować. Droga wprawdzie jest ogromnie
niebezpieczna przez lodowe lawiny, natomiast prawa strona do wysokości około
5900 wyglądała stosunkowo bezpiecznie, tam krótki kuluar, który prowadzi na
łatwe pola śnieżne a za nim kopuła szczytowa. Z dołu wyglądało to bardzo
realnie. Decyzja zatem szybka. Schodzimy na dół Dwa dni odpoczynku i wracamy
spróbować na wariancie B. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_HLPE24b-CA/VUoNDWs0wGI/AAAAAAAALTw/eYfv-SDAObA/s1600/P9310025.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-_HLPE24b-CA/VUoNDWs0wGI/AAAAAAAALTw/eYfv-SDAObA/s1600/P9310025.JPG" height="213" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QZ5TGzxqZfg/VUoNFBEMohI/AAAAAAAALT4/eGty4w2ofmc/s1600/P9310314.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-QZ5TGzxqZfg/VUoNFBEMohI/AAAAAAAALT4/eGty4w2ofmc/s1600/P9310314.JPG" height="214" width="320" /></a></div>
<h2 style="clear: both; text-align: center;">
<br /> CDN.....</h2>
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p></div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-23948601282918479432014-11-23T01:22:00.002-08:002014-11-23T02:21:06.185-08:00Tomek Mackiewicz position for 23.11.2014,11.08am (Pakist.) Lattabo<iframe height="480" src="https://mapsengine.google.com/map/u/0/embed?mid=zXLoVbKvQ614.kXQu3PC5DDuQ" width="640"></iframe>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-75701015683764164112014-08-31T12:01:00.003-07:002014-09-01T02:46:24.347-07:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="https://polakpotrafi.pl/projekt/nanga-parbat-winter?utm_source=index"><img alt=" Nanga Parbat Winter 2014/15" border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-thwXr5Beg00/VAQ_x5NISII/AAAAAAAAKUU/wptFiep6dpU/s1600/polak%2Bpotrafi.jpg" /></a></div>
<br />
<a href="https://polakpotrafi.pl/projekt/nanga-parbat-winter?utm_source=index"><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="//www.youtube.com/embed/NR3fT_5werk" width="560"></iframe></a><br />
<br />
<h4 style="text-align: left;">
<span style="background-color: white; color: #141823; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">Please support the Tomek Mackiewicz - Nanga Parbat project.</span><span style="background-color: white; color: #141823; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">Tomek hopes to finally complete the ascent of one of only two 8,000m peaks still not as yet successfully climbed in winter (Nanga Parbat / Naked Mountain, also called ‘Diamar’ – th</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">e Royal Mountain and K2 remain the only pristine winter summits). The mad-cap idea to ascend Nanga was conceived in 2010 by the pair of eccentrics, Marek Klonowski and Tomek Mackiewicz.<br />With each passing year the scale of the project has increased, becoming a major project and healthy obsession, stoked by Tomek's stubbornness. During the 2012/2013 expedition Tomek reached 7,400m, the highest that anyone has reached in 16 years (in 1997 Zbigniew Trzmiel / Krzysztof Pankiewicz team, Trzmiel reached a height of 7,800m. This expedition was led by Andrzej Zawada going from the Diamir valley, through the Kingshofer pass).<br />The few nights spent alone at an altitude of over 7,000m, in a snow cave, attracted interest, attention and appreciation from the Polish and global climbing community. Tomek has shown that he and the mountains go together. They understand and respect each other and Tomek's presence on Nanga Parbat is no accident. For him and some of the supporters of the expedition, it makes perfect sense. This project shouts for completion. Tomek wants to successfully end several years of trying to achieve his goal and to free his mind from the vision of the summit of Nanga Parbat and prove, both to himself and the world, that it is worth persevering in the pursuit of a goal. This goal is real and imminent. Wanda Rutkiewicz said "the value of the climb is determined not only by whether your reach the top, but how you climbed", and Tomek wants to achieve his goal with these words in mind. Climbing to the top of Nanga is not about conquering or taming the mountain. It is about being face to face with a perfect beauty and becoming a force 1,000 times more powerful than yourself. Above all it is about overcoming your own weaknesses.<br />Last year's collection on PolakPotrafi.pl (Polish crowdfunding service) received a very enthusiastic response. We managed to collect 50,000zł (€12,500) for the expedition, a fourth attempt to ascend Nanga, consisting of Marek Klonowski, Jacek Teler, Michał Obrycki, Michał Dzikowski, Paweł Dunaj. The team collaborated with Simone Moro's Italian expedition taking the Shell route. Tomek and David Goettler reached an altitude of 7,200m.<br />By supporting us financially, donators have also shown that they too believe in the idea that a person, not a system, nor various official bodies and organisations, has the right to realise their own goals and self assess their potential and overcome their own weaknesses. In the words of Marek Klonowski "the collections showed that people yearn for freedom”; freedom, understood as the right to choose their own path, which does not require a permit or acceptance from any system.<br />There have been many attempts to try and ascend Nanga Parbat in winter. Here are Tomek Mackiewicz and Marek Klonowskiego expeditions:<br />1) 2010/2011 expedition from the Diamir face. Tomek and Marek. Reached an altitude of 5100<br />2) 2011/2012 expedition from the Diamir face. Attempt of the classic Kingshofer route (collaboration with Simone Moro and Denis Urubko, using a different Diamir route). Reached an altitude of 5500<br />3) 2012/2013 expedition from the Rupal Face by the Shell route - Tomek reached a solo altitude of 7,400m<br />4) 2013/2014 Shell route, team composed of Tomek Mackiewicz, Marek Klonowski, Jacek Teler, Paweł Dunaj, Michał Dzikowski and Michał Obrycki. Cooperation with the expeditions of Simone Moro and David Goettler, reached an altitude of 7,200 m). Marek Klonowski and Michał Dzikowski left the expedition after a couple of weeks. Paweł Dunaj and Michał Obrycki were caught in an avalanche at the end of the expedition. They were seriously injured, but thankfully both of them survived the accident.<br />Tomek will undertake the 5th expedition alone and is planning to take the Messner route from the Diamir face. He will hook up with Daniel Nardi, Elisabeth Revol Simone Moro also hopes to make an ascent, possibly by the Messner route as well.<br />After many struggles and several years of joint and team expeditions, Tomek decided to go to Nanga alone this time, wanting to be able to focus more and complete his plan his own way. Tomek: "I am most effective climbing on my own, taking my own route and going at my own rhythm. My attention isn't distracted, I'm focused on specific actions and following my plan. I don't think that this is selfishness, but something that allows a deeper responsibility and belief that controlling my own mind and intuition, undistracted by other human energy, and charged by nature and from the rock itself, I can be closer to reaching my goal. I also know myself well enough to know that I am most effective acting autonomously. This is how I am. I know what my motivation and own way is. I believe that the summit of Nanga can be reached in winter." As Wanda Rutkiewicz said again, "I got used to it, to be alone in difficult situations." Paradoxically, when man is capable of superhuman deeds, when responsibility is not dispersed, you can decide on your own about your next steps. "Then I know that everything depends only on me, on my mental state, my stamina and concentration. Facing your weaknesses, when you are part of nature surrounding you, is fascinating and very different to when you are part of a group." (WR)<br />This year's collection motto comes from Simone Moro (in an interview for offsport.pl): "We go to the mountains to feel alive." For Tomek, these words, literally and figuratively, define his motivation.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">With each passing year the scale of the project has increased, becoming a major project and healthy obsession, stoked by Tomek's stubbornness. During the 2012/2013 expedition Tomek reached 7,400m, the highest that anyone has reached in 16 years (in 1997 Zbigniew Trzmiel / Krzysztof Pankiewicz team, Trzmiel reached a height of 7,800m. This expedition was led by Andrzej Zawada going from the Diamir valley, through the Kingshofer pass).</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">The few nights spent alone at an altitude of over 7,000m, in a snow cave, attracted interest, attention and appreciation from the Polish and global climbing community. Tomek has shown that he and the mountains go together. They understand and respect each other and Tomek's presence on Nanga Parbat is no accident. For him and some of the supporters of the expedition, it makes perfect sense. This project shouts for completion. Tomek wants to successfully end several years of trying to achieve his goal and to free his mind from the vision of the summit of Nanga Parbat and prove, both to himself and the world, that it is worth persevering in the pursuit of a goal. This goal is real and imminent. Wanda Rutkiewicz said "the value of the climb is determined not only by whether your reach the top, but how you climbed", and Tomek wants to achieve his goal with these words in mind. Climbing to the top of Nanga is not about conquering or taming the mountain. It is about being face to face with a perfect beauty and becoming a force 1,000 times more powerful than yourself. Above all it is about overcoming your own weaknesses.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">Last year's collection on PolakPotrafi.pl (Polish crowdfunding service) received a very enthusiastic response. We managed to collect 50,000zł (€12,500) for the expedition, a fourth attempt to ascend Nanga, consisting of Marek Klonowski, Jacek Teler, Michał Obrycki, Michał Dzikowski, Paweł Dunaj. The team collaborated with Simone Moro's Italian expedition taking the Shell route. Tomek and David Goettler reached an altitude of 7,200m.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">By supporting us financially, donators have also shown that they too believe in the idea that a person, not a system, nor various official bodies and organisations, has the right to realise their own goals and self assess their potential and overcome their own weaknesses. In the words of Marek Klonowski "the collections showed that people yearn for freedom”; freedom, understood as the right to choose their own path, which does not require a permit or acceptance from any system.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">There have been many attempts to try and ascend Nanga Parbat in winter. Here are Tomek Mackiewicz and Marek Klonowskiego expeditions:</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">1) 2010/2011 expedition from the Diamir face. Tomek and Marek. Reached an altitude of 5100</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">2) 2011/2012 expedition from the Diamir face. Attempt of the classic Kingshofer route (collaboration with Simone Moro and Denis Urubko, using a different Diamir route). Reached an altitude of 5500</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">3) 2012/2013 expedition from the Rupal Face by the Shell route - Tomek reached a solo altitude of 7,400m</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">4) 2013/2014 Shell route, team composed of Tomek Mackiewicz, Marek Klonowski, Jacek Teler, Paweł Dunaj, Michał Dzikowski and Michał Obrycki. Cooperation with the expeditions of Simone Moro and David Goettler, reached an altitude of 7,200 m). Marek Klonowski and Michał Dzikowski left the expedition after a couple of weeks. Paweł Dunaj and Michał Obrycki were caught in an avalanche at the end of the expedition. They were seriously injured, but thankfully both of them survived the accident.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">Tomek will undertake the 5th expedition alone and is planning to take the Messner route from the Diamir face. He will hook up with Daniel Nardi, Elisabeth Revol Simone Moro also hopes to make an ascent, possibly by the Messner route as well.</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">After many struggles and several years of joint and team expeditions, Tomek decided to go to Nanga alone this time, wanting to be able to focus more and complete his plan his own way. Tomek: "I am most effective climbing on my own, taking my own route and going at my own rhythm. My attention isn't distracted, I'm focused on specific actions and following my plan. I don't think that this is selfishness, but something that allows a deeper responsibility and belief that controlling my own mind and intuition, undistracted by other human energy, and charged by nature and from the rock itself, I can be closer to reaching my goal. I also know myself well enough to know that I am most effective acting autonomously. This is how I am. I know what my motivation and own way is. I believe that the summit of Nanga can be reached in winter." As Wanda Rutkiewicz said again, "I got used to it, to be alone in difficult situations." Paradoxically, when man is capable of superhuman deeds, when responsibility is not dispersed, you can decide on your own about your next steps. "Then I know that everything depends only on me, on my mental state, my stamina and concentration. Facing your weaknesses, when you are part of nature surrounding you, is fascinating and very different to when you are part of a group." (WR)</span><span class="text_exposed_show" style="background-color: white; color: #141823; display: inline; font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px;">This year's collection motto comes from Simone Moro (in an interview for offsport.pl): "We go to the mountains to feel alive." For Tomek, these words, literally and figuratively, define his motivation.</span></h4>
<a href="https://polakpotrafi.pl/projekt/nanga-parbat-winter?utm_source=index"><br /></a>
<br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-72221083784788591712014-08-22T05:55:00.003-07:002014-08-22T05:55:46.563-07:00Przygotowania <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div style="font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a href="https://www.facebook.com/czapkins">NANGA PARBAT WINTER 2014/15 </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ORRfn4wBENo/U_c8ugS0INI/AAAAAAAAJ28/Dp1G4EFYgwY/s1600/log4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ORRfn4wBENo/U_c8ugS0INI/AAAAAAAAJ28/Dp1G4EFYgwY/s1600/log4.jpg" height="200" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Rozpoczęły sie przygotowania do wyjazdu na Nange. Wszystkim zainteresowanym dziękuję za wsparcie wyprawy. Tomek </div>
<div style="font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
Portal Górski został oficjalnym organizatorem zimowej wyprawy na<span style="font-weight: 600;"> Nanga Parbat 14/15</span> której uczestnikiem jest <span style="font-weight: 600;">Tomek Czapa Mackiewicz</span>.</div>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: center; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a class="jcepopup autopopup-multiple" href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_3_d.jpg" rel="" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; line-height: 0; margin: 0px auto; max-width: 500px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline; width: 500px;" target="_blank" title="Portal Górski organizatorem zimowej wyprawy Nanga Parbat 14/15"><img alt="Portal Górski organizatorem zimowej wyprawy Nanga Parbat 14/15" pagespeed_url_hash="647143935" src="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/xmackiewicz_nanga_3_s.jpg.pagespeed.ic.MBsEsmz_DF.jpg" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border-bottom-left-radius: 2px; border-bottom-right-radius: 2px; border-top-left-radius: 2px; border-top-right-radius: 2px; border: 1px solid rgb(119, 119, 119); font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 5px; max-width: 100%; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;" title="Portal Górski organizatorem zimowej wyprawy Nanga Parbat 14/15" /></a></div>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: center; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<em>Portal Górski organizatorem zimowej wyprawy Nanga Parbat 14/15</em></div>
<div style="font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
Tomek w tym roku zdecydował się na ścianę Diamir. Pod ścianą pojawi się również Danielle Nardi który dwukrotnie już zmagał się z Nangą, wyprawy Portalu górskiego, oraz Daniela Nardi zamierzają działać razem, co już się dzieje na poziomie organizacyjnym. O dalszych planach i postępach będziemy informować na bieżąco.</div>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: center; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a class="jcepopup autopopup-multiple" href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_1_d.jpg" rel="" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; line-height: 0; margin: 0px auto; max-width: 500px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline; width: 500px;" target="_blank" title="Tomek "Czapa" Mackiewicz"><img alt="Tomek "Czapa" Mackiewicz" height="418" pagespeed_url_hash="3173870157" src="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/500x418xmackiewicz_nanga_1_s.jpg.pagespeed.ic.tv715kiPpv.jpg" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border-bottom-left-radius: 2px; border-bottom-right-radius: 2px; border-top-left-radius: 2px; border-top-right-radius: 2px; border: 1px solid rgb(119, 119, 119); font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 5px; max-width: 100%; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;" title="Tomek "Czapa" Mackiewicz" width="500" /></a></div>
<div style="font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: center; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<em>Tomek "Czapa" Mackiewicz</em></div>
<div style="font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
Wiemy też że na Diamirze pojawi się również Simone Moro.</div>
<h4 style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 1.2em; font-weight: inherit; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; text-align: center; vertical-align: baseline;">
Sponsorzy sprzętowi:</h4>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_4_d.jpg" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline;" target="_blank" title="Cousin Trestec"></a></div>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a class="jcepopup autopopup-multiple" href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_4_d.jpg" rel="" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; line-height: 0; margin: 0px auto; max-width: 500px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline; width: 500px;" target="_blank" title="Cousin Trestec"><img alt="Cousin Trestec" pagespeed_url_hash="3556216601" src="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/xmackiewicz_nanga_4_d.jpg.pagespeed.ic.7eAYV1tLh4.jpg" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border-bottom-left-radius: 2px; border-bottom-right-radius: 2px; border-top-left-radius: 2px; border-top-right-radius: 2px; border: 1px solid rgb(119, 119, 119); display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 5px auto; max-width: 100%; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;" title="Cousin Trestec" /></a></div>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
</div>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: center; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a class="jcepopup autopopup-multiple" href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_5_d.jpg" rel="" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; line-height: 0; margin: 0px auto; max-width: 500px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline; width: 500px;" target="_blank" title="Kayland"><img alt="Kayland" pagespeed_url_hash="2292853490" src="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/xmackiewicz_nanga_5_d.jpg.pagespeed.ic.aj5xi_pUbB.png" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border-bottom-left-radius: 2px; border-bottom-right-radius: 2px; border-top-left-radius: 2px; border-top-right-radius: 2px; border: 1px solid rgb(119, 119, 119); font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 5px; max-width: 100%; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;" title="Kayland" /></a></div>
<h4 style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 1.2em; font-weight: inherit; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; text-align: center; vertical-align: baseline;">
Organiator wyprawy:</h4>
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_6_d.jpg" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline;" target="_blank" title="Portal Górski"></a></div>
<a href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_4_d.jpg" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin: 0px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline;" target="_blank" title="Cousin Trestec"></a><br />
<div style="color: #dfdfdf; font-family: Tahoma, Verdana, Segoe, sans-serif; font-size: 15px; line-height: 23.639039993286133px; margin-bottom: 2em; margin-top: 0.2em; text-align: justify; text-shadow: rgb(0, 0, 0) 0px 0px 0px, transparent 0px 0px 1px;">
<a class="jcepopup autopopup-multiple" href="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/mackiewicz_nanga_6_d.jpg" rel="" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border: 0px; color: #f3a626; display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; line-height: 0; margin: 0px auto; max-width: 500px; outline: 0px; padding: 0px; text-decoration: none; vertical-align: baseline; width: 500px;" target="_blank" title="Portal Górski"><img alt="Portal Górski" pagespeed_url_hash="1029490379" src="http://www.portalgorski.pl/images/content/2014/08/xmackiewicz_nanga_6_d.jpg.pagespeed.ic.KATPvRTzd6.png" style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial; border-bottom-left-radius: 2px; border-bottom-right-radius: 2px; border-top-left-radius: 2px; border-top-right-radius: 2px; border: 1px solid rgb(119, 119, 119); display: block; font-style: inherit; font-weight: inherit; margin: 5px auto; max-width: 100%; outline: 0px; padding: 0px; vertical-align: baseline;" title="Portal Górski" /></a></div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-29305579114412542162014-04-21T05:35:00.001-07:002014-04-21T05:35:56.307-07:00Spotkanie w Jagodnej 10.05.14<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
ZAPRASZAM!!!<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="281" mozallowfullscreen="" src="//player.vimeo.com/video/92504248" webkitallowfullscreen="" width="500"></iframe> <a href="http://vimeo.com/92504248">Spotkanie w Jagodnej 10.05.14</a> from <a href="http://vimeo.com/user1323181">tomasz mackiewicz</a> on <a href="https://vimeo.com/">Vimeo</a>.</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-9482383249987596662014-04-18T15:42:00.002-07:002014-04-18T15:42:53.561-07:00Wywiad dla gazety POLSKA the times<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-d4gIp7e3BZI/U1Gpv8y1oCI/AAAAAAAAG_k/OJo_skHF0aM/s1600/Wywiad+tm.bmp" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-d4gIp7e3BZI/U1Gpv8y1oCI/AAAAAAAAG_k/OJo_skHF0aM/s1600/Wywiad+tm.bmp" /></a></div>
<br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-32631682411996638462013-08-17T03:20:00.003-07:002013-08-17T03:20:56.539-07:00Zapraszamy<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<h1 style="background-color: white; color: #1e1e1e; display: inline; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 26px; margin: 0px 0px 7px; padding: 0px;">
Przegląd Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady - trudne tematy, nowości i goście</h1>
<br />
<div id="gazeta_article_date" style="background-color: white; color: #878787; display: inline; float: none; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 11px; margin: 3px 0px 7px; padding: 0px;">
12.08.2013 14:00</div>
<div id="gazeta_article_tools" style="background-color: white; color: #1e1e1e; float: right; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px; margin: 0px 0px 7px; padding: 0px;">
<a class="font" data-size="small" href="http://off.sport.pl/off/1,111378,14426914,Przeglad_Filmow_Gorskich_im__Andrzeja_Zawady___trudne.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Off#" style="color: #333366; font-size: 11px; font-weight: bold; text-decoration: none;">A</a> <a class="font" data-size="normal" href="http://off.sport.pl/off/1,111378,14426914,Przeglad_Filmow_Gorskich_im__Andrzeja_Zawady___trudne.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Off#" style="color: #333366; font-size: 14px; font-weight: bold; text-decoration: none;">A</a> <a class="font" data-size="big" href="http://off.sport.pl/off/1,111378,14426914,Przeglad_Filmow_Gorskich_im__Andrzeja_Zawady___trudne.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Off#" style="color: #333366; font-size: 16px; font-weight: bold; text-decoration: none;">A</a> <a alt="Drukuj" class="print pop" data-height="600" data-width="960" href="http://off.sport.pl/off/2029020,111378,14426914.html" rel="nofollow" style="background-image: url(http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/5/gazeta_article_sprite-1.73sst.png); background-position: 0px -200px; background-repeat: no-repeat no-repeat; color: #333366; display: inline-block; margin-left: 4px; padding-left: 13px; text-decoration: none; text-indent: -9999px;" title="Drukuj">Drukuj</a></div>
<div id="gazeta_article_image" style="background-color: white; clear: both; color: white; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px; margin: 7px 0px 10px; overflow: hidden; padding: 0px; position: relative;">
<div style="float: left; margin: 0px; padding: 0px;">
<img alt="Na zdjęciu Anna Milewska - żona Andrzeja Zawady" border="0" src="http://bi.gazeta.pl/im/ca/23/dc/z14427082Q.jpg" style="border: 0px; display: block;" title="Na zdjęciu Anna Milewska - żona Andrzeja Zawady" /><div class="desc" style="background-color: #333333; color: #eeeeee; line-height: normal; overflow: hidden; padding: 3px; position: relative; z-index: 3; zoom: 1;">
Na zdjęciu Anna Milewska - żona Andrzeja Zawady<span style="color: #878787; font-size: 11px; margin-top: 2px; overflow: hidden; zoom: 1;"> (Przegląd Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady)</span></div>
</div>
</div>
<div id="gazeta_article_lead" style="background-color: white; clear: both; color: #1d1d1d; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; font-weight: bold; line-height: 19px; margin: 10px 0px 14px; padding: 0px;">
Dla polskiego himalaizmu to jest ciężki rok. Bardzo ciężki. Ale warto rozmawiać o tym, co się stało. I o tym, czemu ludzie w góry chodzą i chodzić będą... Z Adamem Bieleckim i Krzysztofem Wielickim nie tylko o Broad Peaku, z Januszem Onyszkiewiczem o historii, z Darkiem Załuskim o wyprawach po K2, a z Olgą Morawską o nadziei. Także na nizinach.</div>
<span style="background-color: white; color: #1e1e1e; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 12px; line-height: 16px;"></span><br />
<div id="gazeta_article_body" style="background-color: white; clear: both; color: #1e1e1e; font-family: Arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px;">
<div id="article" style="margin: 0px; overflow: hidden; padding: 0px; position: relative; zoom: 1;">
<div id="article_body" style="font-size: 12px; margin: 0px; overflow: hidden; padding: 0px; text-align: justify;">
<div class="cmsArtykulElem" style="margin: 0px; padding: 0px;" xmlns:fo="http://www.w3.org/1999/XSL/Format">
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Zapraszamy na XVIII Przegląd Filmów Górskich w Lądku Zdroju, najstarszą tego typu imprezę w kraju. W tym roku w trakcie 4 dni odwiedzą nas gwiazdy himalaizmu, autorzy przewodników, obiecujący wspinacze, reżyserzy filmów górskich i ich naturalni aktorzy, wreszcie sami bohaterowie niektórych książek i filmów oraz podróżnicy. Po raz pierwszy do Lądka przyjedzie także pilot śmigłowca i himalaista, partner Piotrka Morawskiego i Denisa Urubko - Włoch Simone Moro. Simone w 2005 roku, zdobywając Sziszapangmę razem z Piotrkiem, przełamał hegemonię Polaków w zdobywaniu ośmiotysięczników zimą. Po śmierci swojego przyjaciela kontynuował wejścia zimowe, w 2009 zdobył Makalu, a w 2011 Gasherbrum II.</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Gościem miał być też Artur Hajzer, partner wspinaczkowy Jurka Kukuczki i Wandy Rutkiewicz, współtwórca marek Alpinus i HiMountain, zdobywca siedmiu ośmiotysięczników, w tym jednego zimą i wielu nowymi drogami, kierownik słynnej akcji ratunkowej na Mount Evereście w 1989r., wreszcie pomysłodawca Polskiego Himalaizmu Zimowego 2010-2015 - mieliśmy poprowadzić spotkanie o tym ostatnim. Ale Artura już z nami nie ma, projekt otrzymał Jego imię, a na Przeglądzie poświęcimy mu spotkanie wspomnieniowe.</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
<strong style="font-style: inherit;">Filmy wspinaczkowe i Górska Książka Roku</strong></div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Po 15 sierpnia zaprezentujemy dokładny zestaw tegorocznych profesjonalnych i amatorskich filmów górskich, ale już dziś wiadomo, że będzie można obejrzeć najlepsze produkcje Paula Diffleya, reżysera i alpinisty, który nakręcił min. „Wide Boyz” - historię wspinaczkową niesamowitych Peta Whittakera i Toma Randalla, „pogromców rys”, którzy wiosną zawitali na naszą Hejszowinę w Górach Stołowych. Sfilmowany pobyt w Polsce będzie można premierowo obejrzeć właśnie w Lądku. Z Wielkiej Brytanii przyjedzie też Ian Burton, reżyser i operator pracujący min. dla BBC, wielokrotnie nagradzany za obrazy pokazujące <a class="external_link" href="http://www.sport.pl/sport/0,0.html" style="background-position: 0px 50%; border-bottom-style: none; color: rgb(51, 51, 51) !important; cursor: default !important; text-decoration: none;">sporty</a> ekstremalne min. „The Asgard Project” (nagroda na Festiwalu w Kendal) czy „Climbing Great Buildings” (zwycięzca Broadcast Awards 2011).</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
W tym roku po raz pierwszy ogłosiliśmy konkurs na Najlepszą Książkę Górską 2013 im. Wawrzyńca Żuławskiego. Wśród zgłoszonych propozycji nagrody przyzna jury w składzie Renata Wcisło (redaktor naczelna „Taternika”), Andrzej Matuszyk (Taternik, alpinista, wieloletni profesor Zakładu Alpinizmu AWF w Krakowie), Janusz Kurczab (szermierz, uczestnik olimpiady 1960r., kierownik wypraw himalajskich) oraz Zbigniew Piotrowicz (pomysłodawca Przeglądu, podróżnik, instruktor taternictwa, publicysta).</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Będąc przy książkach grzechem byłoby nie ogłosić, że jedną z jaśniejszych gwiazd będzie Bernadette Macdonald, autorka mądrej i świetnie sprzedającej się „Freedom Climbers” o fenomenie polskiego himalaizmu, a także wieloletnia Dyrektor Festiwalu Filmów Górskich w Banff. Bernadette od czasu wydania książki gości w naszym kraju często i już zdążyła się zaaklimatyzować do naszych form spędzania wolnego czasu.</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
<br clear="none" /><strong style="font-style: inherit;">Imprezy do rana i praktyczne warsztaty podróżnicze</strong></div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
W ostatnich latach do stałego punktu Przeglądu weszły już zawody biegowe Lądek Trail na 15km (a także zawody na 300m dla najmłodszych), spotkania i prelekcje rodziców podróżujących z małymi dziećmi „Króliczek Wędrowniczek” oraz zajęcia praktyczne! Tym razem szczególnie zapraszamy na Warsztaty GoPro (filmowania małą kamerą), Warsztaty Filmowania Copterem (z lotu ptaka), Warsztaty Lawinowe oraz Taniego Latania (czyli jak znaleźć bilet do Ameryki Południowej za 900zł).</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Wieczorami zapraszamy na imprezy, które na poprzednich edycjach niektórzy kończyli tuż przed pokazami filmów dnia następnego W tym roku zagrają dla Was Piotr Bukartyk - człowiek orkiestra, poetyckie odkrycie Radiowej Trójki, Dom o Zielonych Progach - delikatny folklor, Zuloak - wojująca grupa punkowa nawiązująca do Pussy Riot i Chwila Nieuwagi na uspokojenie.</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Filmy zgłoszone na XVIII Przegląd będą walczyć min. o Nagrodę Publiczności a także o uznanie Jury (Piotr Pustelnik, Jerzy Surdel i Marek Kłosowicz) w kategoriach Najlepszy Film, Muzyka, Scenariusz, Debiut Reżyserski czy wreszcie Grand Prix i Nagrodę Im. Andrzeja Zawady dla Najlepszego Filmu Polskiego, wręczanego przez żonę Pana Andrzeja, Annę Milewską.</div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
Do zobaczenia w Lądku Zdroju w dniach 19-22 września 2013!<br clear="none" /><a href="http://festiwalgorski.pl/" shape="rect" style="color: #333366; text-decoration: none;">www.festiwalgorski.pl</a></div>
<div style="font-size: 14px; margin-bottom: 15px; padding: 0px;">
<em><strong style="font-style: inherit;">Organizatorzy</strong></em></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-90773382752824338832013-05-17T08:26:00.000-07:002013-05-29T06:24:44.069-07:00Aula Starego BUWu, Kampus Główny UW (ul. Krakowskie Przedmieście 26/28) 29 sroda zapraszamy<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<b><span style="color: red; font-size: x-large;">SRODA 29-ty GODZINA 20.15</span></b><br />
<h2 style="background-color: white; color: #aebf33; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 1.3em; margin: 0.5em 0px; padding: 0px;">
NANGA DRE<a href="http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=8494634106589101205" name="Nanga" style="margin: 0px; padding: 0px;"></a>AM</h2>
<h2 style="background-color: white; color: #aebf33; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 1.3em; margin: 0.5em 0px; padding: 0px;">
<span style="font-size: 12pt; margin: 0px; padding: 0px;">29.05.2013</span></h2>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin-bottom: 0.5em; margin-top: 0.5em; padding: 0px;">
<span style="font-size: 12pt; margin: 0px; padding: 0px;"><img alt="25_29.05.2013_Nanga" height="615" src="http://www.skg.uw.edu.pl/images/stories/slajdowiska/2012-2013/25_29.05.2013_Nanga.jpg" style="border: 0px none; margin: 0px; padding: 0px;" width="560" /></span></div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin-bottom: 0.5em; margin-top: 0.5em; padding: 0px; text-align: justify;">
Historia wypraw-marzeń w niesamowitych obrazach i słowach. Tomasz Mackiewicz opowie o trzech próbach zimowego zdobycia Nanga Parbat - Nagiej Góry, Góry Królewskiej. Jeden z dwóch, oprócz K2, ośmiotysięczników nie zdobytych jeszcze zimą, stał się miłością, zdrową obsesją i wielką namiętnością dwóch szaleńczo rozważnych wspinaczy, włóczykijów, podróżników - Marka Klonowskiego i Tomka Mackiewicza.</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
Ich Nanga Dream, w który od trzech lat angażują swoje siły i środki własne, stał się inspiracją dla wielu do spełniania marzeń i realizowania choćby i najtrudniejszych zamierzeń mimo wszystko. W tym roku Czapkins, czyli Tomek, wspiął się samotnie najwyżej od 1996, kiedy to Polak - Zbigniew Trzmiel podczas wyprawy pod kierownictwem Andrzeja Zawady, zawrócił 300 m od szczytu.</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
Kontynuując dzieło Zawady - Klonowski i Mackiewicz zapisują kolejną piękną kartę zimowych wspinaczek Polaków w Himalajach.</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
Ania</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin: 0px; padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<div style="background-color: white; color: #454545; font-family: 'Trebuchet MS', Georgia, Verdana, Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 13px; margin-bottom: 0.5em; margin-top: 0.5em; padding: 0px;">
<br /></div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-21402103264359333882013-04-20T14:10:00.000-07:002013-04-20T14:20:00.677-07:00Po prostu trening..<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://vimeo.com/30661262">http://vimeo.com/30661262</a></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-74372244743547052032013-04-17T06:50:00.000-07:002013-04-17T06:50:58.965-07:00Rozmowki z ludzimi fajnymi ..<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://tomekmackiewicz.blogspot.com/2013/04/rozmowa-z-fajnymi-ludzmi.html"><span style="color: #2288bb;">Rozmowa z fajnymi ludzmi.. </span></a> <br />
<div class="post-header">
<div class="post-header-line-1">
</div>
</div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-4674131822703585079" itemprop="description articleBody">
<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br /><strong><span style="font-size: large;">Sen o Nanga Parbat. Tomasz Mackiewicz: Nie zwariuję, obiecuję</span></strong><span class="Apple-converted-space"> </span><br /><div id="gazeta_article_date" style="color: #878787; display: inline; float: none; font-size: 11px; line-height: normal; margin: 3px 0px 7px; padding: 0px;">
16.04.2013 23:04</div>
<div id="gazeta_article_tools" style="float: right; margin: 0px 0px 7px; padding: 0px;">
<a class="font" data-size="small" href="http://off.sport.pl/off/1,111379,13752788,Sen_o_Nanga_Parbat__Tomasz_Mackiewicz__Nie_zwariuje_.html#" style="color: #333366; font-size: 11px; font-weight: bold; text-decoration: none;">A</a><span class="Apple-converted-space"> </span><a class="font" data-size="normal" href="http://off.sport.pl/off/1,111379,13752788,Sen_o_Nanga_Parbat__Tomasz_Mackiewicz__Nie_zwariuje_.html#" style="color: #333366; font-size: 14px; font-weight: bold; text-decoration: none;">A</a><span class="Apple-converted-space"> </span><a class="font" data-size="big" href="http://off.sport.pl/off/1,111379,13752788,Sen_o_Nanga_Parbat__Tomasz_Mackiewicz__Nie_zwariuje_.html#" style="color: #333366; font-size: 16px; font-weight: bold; text-decoration: none;">A</a><span class="Apple-converted-space"> </span><a alt="Drukuj" class="print pop" data-height="600" data-width="960" href="http://off.sport.pl/off/2029020,111379,13752788.html" style="background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/5/gazeta_article_sprite-1.73sst.png"); background-position: 0px -200px; background-repeat: no-repeat no-repeat; color: #333366; display: inline-block; margin-left: 4px; padding-left: 13px; text-decoration: none; text-indent: -9999px;" title="Drukuj">Drukuj</a></div>
<div class="miniatures" id="gazeta_article_image" style="clear: both; color: white; display: block; margin: 7px 0px 10px; overflow: hidden; padding: 0px; position: relative;">
<div style="float: none; margin: 0px; padding: 0px;">
<a href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=0" style="color: #333366; text-decoration: none;"><img alt="Wyprawa na Nanga Parbat" border="0" src="http://bi.gazeta.pl/im/67/da/d1/z13752935Q,Wyprawa-na-Nanga-Parbat.jpg" style="border: 0px currentColor; display: block;" title="Wyprawa na Nanga Parbat" /></a><br /><div class="desc" style="-ms-zoom: 1; background-color: #333333; color: #eeeeee; display: block; font-size: 12px; line-height: normal; margin: 0px; overflow: hidden; padding: 3px; position: relative; z-index: 3;">
Wyprawa na Nanga Parbat<span style="-ms-zoom: 1; color: #878787; display: inline; font-size: 11px; line-height: normal; margin-top: 2px; overflow: hidden;"><span class="Apple-converted-space"> </span>(nangadream.blogspot.com)</span></div>
</div>
<div class="overlayBright" data-img-src="http://bi.gazeta.pl/im/67/da/d1/z13752935Q,Wyprawa-na-Nanga-Parbat.jpg" style="cursor: pointer; display: block; float: none; height: 370px; left: 0px; margin: 0px; padding: 0px; position: absolute; top: 0px; width: 620px;">
<a class="next" href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=1" style="background-color: transparent; color: #333366; display: block; height: 370px; left: auto; margin-top: 0px; position: absolute; right: 0px; text-decoration: none; top: 0px; width: 310px;"></a><br /></div>
</div>
<div class="article" id="gazeta_article_miniatures" style="-ms-zoom: 1; margin: 10px 0px 6px; padding: 0px;">
<ul style="list-style: none; margin: 0px; padding: 0px;">
<li class="fLeft" style="background-color: white; float: left; height: 69px; margin: 0px 0px 25px; padding: 0px; width: 104px;"><a href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=1" style="border: currentColor; color: #333366; display: block; overflow: hidden; text-decoration: none;"><img alt="Tomasz Mackiewicz - miniatura" src="http://bi.gazeta.pl/im/30/da/d1/z13752880F,Tomasz-Mackiewicz.jpg" style="border: 0px currentColor; display: block;" title="Tomasz Mackiewicz - miniatura" /></a></li>
<li style="background-color: white; float: left; height: 69px; margin: 0px 0px 25px 25px; padding: 0px; width: 104px;"><a href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=2" style="border: currentColor; color: #333366; display: block; overflow: hidden; text-decoration: none;"><img alt="Marek Klonowski - miniatura" src="http://bi.gazeta.pl/im/32/da/d1/z13752882F,Marek-Klonowski.jpg" style="border: 0px currentColor; display: block;" title="Marek Klonowski - miniatura" /></a></li>
<li style="background-color: white; float: left; height: 69px; margin: 0px 0px 25px 25px; padding: 0px; width: 104px;"><a href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=3" style="border: currentColor; color: #333366; display: block; overflow: hidden; text-decoration: none;"><img alt="Wyprawa na Nanga Parbat - miniatura" src="http://bi.gazeta.pl/im/5b/da/d1/z13752923F,Wyprawa-na-Nanga-Parbat.jpg" style="border: 0px currentColor; display: block;" title="Wyprawa na Nanga Parbat - miniatura" /></a></li>
<li style="background-color: white; float: left; height: 69px; margin: 0px 0px 25px 25px; padding: 0px; width: 104px;"><a href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=4" style="border: currentColor; color: #333366; display: block; overflow: hidden; text-decoration: none;"><img alt="Wyprawa na Nanga Parbat - miniatura" src="http://bi.gazeta.pl/im/5a/da/d1/z13752922F,Wyprawa-na-Nanga-Parbat.jpg" style="border: 0px currentColor; display: block;" title="Wyprawa na Nanga Parbat - miniatura" /></a></li>
<li class="moreImg" style="background-color: white; color: white; float: left; height: 69px; margin: 0px 0px 25px 25px; overflow: hidden; padding: 0px; position: relative; text-align: center; width: 104px;"><a href="http://off.sport.pl/off/51,111379,13752788.html?i=1" style="background-color: transparent; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/_temporary/view_photos.png"); background-position: 50% 50%; background-repeat: no-repeat no-repeat; border: currentColor; color: #333366; display: block; height: 69px; overflow: hidden; position: relative; text-decoration: none;"><span class="count" style="border: currentColor; bottom: 4px; color: #939393; display: block; font-size: 11px; overflow: hidden; position: absolute; text-align: center; width: 104px;"><strong style="font-size: 11px; font-style: normal; font-weight: normal;">Zobacz zdjęcia</strong><span class="Apple-converted-space"> </span>(29)</span></a></li>
</ul>
</div>
<div id="gazeta_article_lead" style="clear: both; color: #1d1d1d; font-size: 14px; font-weight: bold; line-height: 19px; margin: 10px 0px 14px; padding: 0px;">
- Spędziłem w norze śnieżnej cztery noce. Później poszedłem do góry. Pobłądziłem, ale w końcu trafiłem na dobrą ścieżkę. Szczyt był na wyciągnięcie ręki, pewnie bym się do niego doczłapał. Ale zgubiłem telefon, ludzie się martwili o mnie. Poza tym nie wiem, czy bym stamtąd wrócił - mówi Tomasz Mackiewicz, który tej zimy był na Nanga Parbat tak wysoko, jak nikt od 17 lat o tej porze roku.</div>
<div id="gazeta_article_body" style="clear: both; font-size: 14px; line-height: 19px; margin: 0px 0px 20px; padding: 0px;">
<div id="article" style="-ms-zoom: 1; margin: 0px; overflow: hidden; padding: 0px; position: relative;">
<div id="article_body" style="font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 12px/19px Arial, sans-serif; margin: 0px; overflow: hidden; padding: 0px; text-align: justify;">
<div class="cmsArtykulElem" style="margin: 0px; padding: 0px;" xmlns:fo="http://www.w3.org/1999/XSL/Format">
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nanga Parbat (8126 m.n.p.m) i K2 (8611 m) to jedyne ośmiotysięczniki niezdobyte do tej pory zimą. Próbowało już wielu: w sezonie 2006/2007 ekspedycja Krzysztofa Wielickiego, dwie zimy temu Denis Urubko i Simone Moro, czyli według wielu najlepsza obecnie para himalaistów na świecie. Wszystko na nic. Od zimy 1996/1997 nikt nie doszedł wyżej niż Zbigniew Trzmiel i Krzysztof Pankiewicz. Wtedy wyprawa była kierowana przez ojca polskiego himalaizmu zimowego Andrzeja Zawadę. Do szczytu zabrakło 300 metrów. Ledwo wrócili, z groźnymi odmrożeniami.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Kiedy trzy lata temu na Nangę pojechali Tomasz Mackiewicz i Marek Klonowski prawie nikt o tym nie wiedział. Przez trzy lata uczyli się góry, a tej zimy Mackiewicz wyszedł tak wysoko, jak nikt od 17 lat. Wcześniej wielu miało ich za wariatów. Jeżdżą za swoje pieniądze, sami noszą dziesiątki kilogramów sprzętu, a potem część rozdają w himalajskich wioskach. Mackiewicz w tym roku wysiadł z samolotu na Okęciu w samym t-shircie. Wcześniej sprzedali cały sprzęt, by zapłacić za powrót. Teraz zbierają na kolejny wyjazd.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<a href="http://nangadream.blogspot.com/" shape="rect" style="color: #333366; text-decoration: none;">Blog wyprawy Mackiewicza i Klonowskiego >></a></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<a href="http://www.indiegogo.com/projects/nanga-dream-justice-for-all" shape="rect" style="color: #333366; text-decoration: none;">Wesprzyj wyprawę >></a></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Dominik Szczepański: Wasze wyprawy na Nanga Parbat sprawiły, że usłyszał o was świat. W tym roku doszedłeś zimą na 7400 metrów. O tej porze roku od 17 lat nikt nie był wyżej. A ty wcześniej gdzie byłeś najwyżej?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Tomasz Mackiewicz:</strong><span class="Apple-converted-space"> </span>Na Khan Tengri, 7010 metrów.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Skąd więc pomysł na Nangę?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Myślałem o Pamirze, Tienszanie. O Piku Pobiedy, o Khan Tengri zimą. Ale Marek mówił, żeby od razu w Himalaje, bo generalnie, co nam szkodzi? Ja myślałem o Gasherbrumach, Broad Peaku, bo wtedy jeszcze nie były zdobyte zimą. Później okazało się, że tam jest skomplikowany dojazd, długi treking, trzeba porterów opłacić, żeby przenieśli sprzęt. Nie było nas na to stać. Nanga była najtańsza jeśli chodzi o dojazd.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Dlaczego zima?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Wszystko wskazywało, że to dobry plan. Pracuję przy masztach. Zimą sezon jest dla mnie martwy. To jedyny moment, kiedy mogę się wyrwać. Pozwolenie w zimie kosztuje trzysta euro za dwie osoby. Dla nas był to szok, bo w lecie płaci się dziesięć tysięcy dolarów. Nie stać nas.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Pierwszy raz pojechaliście w sezonie 2010/2011. Myśleliście, że może wam się udać?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nie. Rzeczywistość na miejscu kompletnie nas zaskoczyła. W bazie panowały potworne temperatury. Cholernie zimno. My nie mieliśmy namiotu bazowego i siedzieliśmy w malutkim namiociku. Dużo żarcia dźwigaliśmy na plecach do obozu pierwszego. Nie mieliśmy porterów. Kursowaliśmy kilka razy po te worki. Jak skończyliśmy, to byliśmy wykończeni. Czuliśmy się jak dzieci. Przyszliśmy, dostaliśmy pstryczka w nos.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Szliście drogą Kinshofera. Jak wygląda stamtąd góra?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Widać potężny serak [wielotonowa bryła lodu - przyp. red]. Trzeba się trzymać prawej strony drogi. Byłem świadkiem jak się obrywał kilka razy.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Co wiedzieliście o tej drodze?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Mieliśmy jej plany, ale nie szykowaliśmy się do wejścia na szczyt. To był dla nas rekonesans, pierwsze zetknięcie z górą. Szybko dostaliśmy bęcki.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Rok później spotkaliście pod Nangą Simone'a Moro i Denisa Urubkę, jednych z najlepszych obecnie himalaistów.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Pod Nangę przyjechałem wcześniej od chłopaków. Chyba 31 grudnia ruszyłem do bazy. Na trasie spotkałem Simone'a. Stoimy, patrzymy przed siebie i zaczyna się rozmowa.<span class="Apple-converted-space"> </span><em style="font-size: 14px; font-style: italic; font-weight: inherit;">Nice weather. Oh, lovely weather. Ok, so I'm going</em>. I tyle. Każdy poszedł swoim tempem, później się mijaliśmy. Simone i Denis nie wiedzieli, o co chodzi. Kim ja jestem? Miałem potężny plecak. Wynająłem wprawdzie trzech porterów, każdy niósł po 25 kg, ale to i tak były wielkie toboły. Doszedłem do bazy. Marek z „Krzakiem” [Piotr Strzeżysz - przyp. red] przyszli 10 stycznia.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Co robiłeś do tego czasu?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Kiblowałem w namiocie. Jak były ładne dni, to wychodziłem do góry. Po ośmiu dniach poszedłem do Simone'a i Denisa. Powiedziałem, że idę w dół, bo chłopaki się zbliżają, żeby się nie martwili, że mnie nie ma i żeby wiedzieli, co powiedzieć, jakby ktoś pytał o mnie...(śmiech).</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Do tej pory musieli być przekonani, że jestem szaleńcem, który chce najprawdopodobniej popełnić samobójstwo.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nie ma namiotu bazowego, nie ma kucharza, nie mówi. A mnie było dobrze z tym, bo góry dookoła, nikt nic nie chciał. Dopiero jak chłopaki przynieśli resztę rzeczy, postawiliśmy namiot bazowy i zaczęło się robić poważnie. W środku zmontowaliśmy piecyk. Na dole znalazłem blaszaną puszkę, podziurawiliśmy ją czekanem, stała na kuchence. Można było się przy tym zagrzać. Jak przy kominku. A oni mieli kucharza i nawet prysznic mieli. Nie miałem pojęcia, że tam można wziąć prysznic. Któregoś dnia kucharz piekł im kozę nad ogniem.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Ja 18 lat nie jadłem mięsa, ale jak poczułem tę kozę, to miałem ochotę się na nią rzucić. I przełamałem się. Teraz lubię wsuwać kabanosy. Na ostatnią wyprawę zaopatrzyłem się w Lidlu.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jak oceniasz drogę Kinshofera?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Hardcore na zimę. Jest takie miejsce na wysokości 5400, które nazywa się ''kijki''. Dochodzi się tam w butach trekingowych z kijkami. Kijki się tam wbija, zostawia i idzie w kuluar. W zimie do ''kijków'' trzeba było poręczować [zakładać liny, w które można się wpiąć i asekurować - przyp. red]. Każdy z nas poślizgnął się na tej trasie przynajmniej raz i bez poręczówek to się mogło źle skończyć. Wszystko było zalodzone. Później droga przechodzi w kuluar o nachyleniu 60 stopni. Wszystko w lodzie. Znów trzeba poręczować. Cały czas oranie w lodzie.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Ja się czuliście?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Marek się rozchorował. Coś z żołądkiem, jakiś wirus. Miazga. Chyba za szybko wbił się wysoko. Więc chodziłem głównie z „Krzakiem”. Doszliśmy do 5400-5500 m. Ustaliliśmy, że poręczujemy. „Krzak'' na początku miał dużo mocy, ale w którymś momencie powiedział, że się boi. Zszedł. Marek doszedł do mnie, przekiblowaliśmy na lodowej półce. Rano wstaliśmy, poszliśmy w górę. Ale przyszło potężne wietrzysko, załamanie pogody. Kosmiczne. Uciekliśmy do bazy. Później przez 5 dni wiało i sypało. Wszystko zasypało. Simone z Denisem też uznali, że nie wbijają się w górę, bo jak śnieg zacznie sunąć w dół, to koniec. I tak zakończyliśmy próby na drodze Kinshofera.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<iframe frameborder="0" height="350" scrolling="auto" src="http://player.vimeo.com/video/60282170" width="620"></iframe><br /></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Moro i Urubko zmienili o was zdanie? Przestali cię mieć za wariata?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Tak. Z Simone mam kontakt cały czas. Pomagał nam załatwiać liny na nasz ostatni wyjazd, ale okazało się, że i tak za drogo, nie stać nas było.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">To gdzie kupiłeś?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Znalazłem sklep rolniczy na allegro. Promocja była. 60 groszy za dwa metry liny ''szóstki'' [stopień grubości - przyp. red]. Takiej rolniczej. Kupiłem 1800 metrów.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Do „lotu” [asekuracji podczas wspinania w ścianie - przyp. red.] się nie nadawała, ale na poręczowanie podejść wystarczyła. Nie zawsze poręczówki muszą być grube, czasem cienka wystarcza, by wyznaczyć drogę, by było się czego złapać.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Tej zimy pojechaliście atakować górę od innej strony.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Poszliśmy na drogę Schella od południowej strony. Już rok wcześniej jak wyjeżdżaliśmy spod Nangi, to stanęliśmy jeszcze patrząc na górę i nas olśniło. Dlaczego działaliśmy dwa lata w tym kuluarze? Po drugiej stronie musi być super. Piękne słońce, długi dzień. I faktycznie Schell jest lepszy. W pierwszej bazie mieliśmy dwie godziny słońca dziennie. Potwornie zimno. Na Schellu jest cieplutko.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">A topografia?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Jak się stoi na dole to szczytu nie widać. Tylko skały. Łatwo się pogubić. Rozbiliśmy się w Lattabo, wiosce na 3500 metrach. Opuszczonej zimą.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Całkiem?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Mieszkał w niej jeden pasterz, który ma 50 owiec. Owce musiały zostać na zimę, bo przeprowadzenie ich przez lodowiec do wioski Rupal było nierealne. Przynajmniej dopóki owce nie mają raków (śmiech). Lattabo to magiczne miejsce.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jak wyglądała akcja górska?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Zakładanie obozów i kopanie jam. Mnóstwa obozów i jam. BC na 4200 m. Obóz pierwszy na 5100 m. Potem doszliśmy na 5500 m. Był fajny teren, można było wykopać norę w śniegu. A wiedzieliśmy, że następnego dnia będzie zła pogoda.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Skąd?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Dostawaliśmy smsem prognozy od kolegi z Irlandii. Doszliśmy na 5500 m i powiedzieliśmy, że nie łoimy dalej, bo co z tego, że moglibyśmy pójść jeszcze trochę. Nie wiedzieliśmy, co jest za winklem. Mogło nie być miejsca na norę, więc tylko stracilibyśmy siły. Kiblujemy i rano idziemy dalej. Okazało się, że musieliśmy kiblować dwa dni. Wyleźliśmy z tej nory. To był nasz obóz 1a. Później poszliśmy aż pod turnię, na 5750 i założyliśmy obóz drugi. Zaopatrzyliśmy ten obóz, przeszliśmy turnię, na 6000 metrów. Tam wyryliśmy kolejną norę i nazwaliśmy ją obóz 2a. Następnego dnia stwierdziliśmy, że trzeba wyjść trochę wyżej. Podeszliśmy 100 metrów Wykopaliśmy potężną komnatę. I to był nasz właściwy obóz 2. Stamtąd doszliśmy na 6500-6550 metrów i założyliśmy obóz trzeci.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Późno tam doszliście?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Było już ciemno. Potworna zawierucha się zrobiła. Wykopaliśmy małą norkę, że głowę tylko schowaliśmy. Nogi na zewnątrz, do śpiwora. Zastawiliśmy się namiotem. Mogło być minus trzydzieści. Zimno było, ale nie tak dramatycznie, że śmierć w oczach. Przekiblowaliśmy. Rano zawierucha taka, że nie chce się wyjść ze śpiwora. Marek się zmobilizował i zaczął kopać, powiększył norę. To było piękne.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">W którym momencie rozstaliście się z Markiem?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Byliśmy w naszym obozie trzecim na 6500 m.<span class="Apple-converted-space"> </span><a class="external_link" href="http://pogoda.gazeta.pl/" style="color: #333366; text-decoration: none;">Pogoda</a><span class="Apple-converted-space"> </span>się psuła, nie mieliśmy ładowarki do telefonu. Zeszliśmy do dwójki i nawet kawałek niżej. Marek poszedł w dół, żeby wziąć tę ładowarkę, a ja wróciłem do nory na 6100.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Marek dotarł wieczorem z ładowarką. Mówi, że dziura mu się zrobiła w rękawicy i mu przemarzł palec. Okazało się, że jest blady i drętwieje. Słabo się czuł. Mówił, że nie daje rady, że ma wiotkie mięśnie, trzęsą mu się nogi. Sprawa była ewidentna. Podjęliśmy decyzję, że on schodzi.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Był zły na siebie?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nie spał całą noc, bo nie wiedział jak mi powiedzieć. Mówię mu: Marek, jak to jak? Normalnie. Nie dajesz rady, czujesz, że odmrażają ci się palce, to sprawa jest prosta. Schodzisz i ratujesz palce.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">A ty?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
A ja czułem, że jeszcze jest ze mną ok. Zostałem.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Marek nie chciał, żebyś schodził z nim?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Oczywiście, że chciał. Ale mówię mu: chętnie bym zszedł, ale posiedzę tu jeszcze. Co mi to da, że zejdę i będę siedział w bazie na 3500 m, jak mogę siedzieć tutaj. Bo tu jest fajniej. 6100 metrów to bezpieczna wysokość, można kiblować miesiąc. Marek poszedł, ja spędziłem dzień w norze i wyszedłem. Bardzo nie wiało. Więc pomyślałem: cisnę do trójki na 6600, później do czwórki i dalej w kierunku szczytu (śmiech). No i poszedłem. Wiało jak cholera, zimno. Szedłem plecami do wiatru. Kolejne fajne doświadczenie. Musiałem się osłaniać, bo przy takim wietrze łatwo można stracić nos.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Doszedłem do trójki i tam kiblowałem cztery noce. Wszystkie potrzeby załatwiałem w środku. Na zewnątrz się nie dało. Później nie mogłem uwierzyć, że od mojego wyjścia z bazy do powrotu minęło 21 dni. Niesamowite. Jakby czas się zatrzymał.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Pogoda się załamała, a ty spędziłeś cztery noce w norze śnieżnej na wysokości 6550 m. Co robiłeś przez ten czas?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Dużo myślałem. Wymyślałem sobie historie. Osobiste. Wyobrażałem sobie jakąś historię swojego życia, układałem ją w inny sposób. Budowałem sobie różne możliwości. Miałem podzielony dzień. Posiłek rano, posiłek wieczorem. Kawka rano, herbatka. Takie rytuały.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Ile spałeś, a ile czuwałeś?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
W nocy normalnie, dobrze spałem. Cały dzień w zasadzie byłem aktywny. Wyjście na moment na zewnątrz sprawiało, że miałem wszystko zmarznięte, wszystko do suszenia. Suszyłem sobie, jednocześnie coś pichciłem.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jesteś fanem jam śnieżnych?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Ogromnym. Na Loganie spędzaliśmy dużo czasu w norach. Samo kopanie jest fajnym zajęciem. Kreatywnym. Nagle się okazuje, że masz zbudowany domek.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Powyżej 7000 metrów spotkałem huragany, które wiały 200 km/h. Szok. Bez nory, ja bym tam umarł.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jakie jest niebezpieczeństwo przebywania w jamie śnieżnej?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Jeśli znajdzie się dobre miejsce, to nie trzeba się bać obsunięcia, czy zawalenia. Wszystko jest bezpieczne. Nawet jak lawina zejdzie, to po norze się przejedzie. A namiot zabierze w cholerę. W norze można się za to udusić. Ale można zrobić sobie też cieniutkie ścianki, żeby światło się przebijało. Okienko sobie wydłubać. Trzeba pamiętać, żeby odśnieżać wejście na bieżąco, kilka razy dziennie.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jak udało ci się przetrwać?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Zasypało mnie w tej norze. Leżę i łeb mnie boli. Myślę sobie - obrzęk mózgu. Przeraziłem się. Jeśli to początek obrzęku mózgu, to muszę się ewakuować, ale i tak nie ma takiej możliwości w tej chwili. Przez parę dni potworne zimno, śnieżyca, wiatr, piekło.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Postanowiłem więc wyjść na chwilę. Poprawiłem wejście do jamy, wymarzłem, nawdychałem się tlenu i pomogło. Okazało się, że miałem za mało powietrza.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Skąd mogłeś wiedzieć, że to akurat obrzęk?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Słyszałem o obrzękach, że to dzieje się bardzo szybko. Mnóstwo ludzi się wykończyło w ten sposób. Wysportowane osoby. W Himalajach było mnóstwo takich przypadków, że silni jak tury szli szybko w górę, ale nagle odcinało im prąd i rano się już nie budzili.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">A co z płucami?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Ich reakcję można przewidzieć. Ma się coraz płytszy oddech, w środku zbiera się woda, płuca zmniejszają swoją objętość. Jedyny ratunek to zastrzyk i szybkie zejście. Woda może się zebrać w ciągu jednego wieczora. Znamy przypadek Marcina Kaczkana z K2. Obudził się warzywem na 7400 m. Był z Denisem Urubką. Denis był w szoku. Próbował coś do niego mówić, Marcin miał otwarte oczy wpatrzone w niego. Ślina z kącika ust. Ledwo go uratowali.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Wyszedłeś z nory, bo nie wytrzymałeś, czy pogoda się poprawiła?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Wiedziałem, że 7 lutego będzie ładnie. I to miał być jeden ładny dzień, ale wietrzny. Informację dostałem smsem. Zdecydowałem, że w takim razie szóstego wychodzę do czwórki. Ta czwórka miała być na 7400 m. Mniej więcej pamiętałem, jak wygląda topografia końcówki. Potem okazało się, że źle poszedłem i musiałem się wracać. Do tej końcówki od 7400 m trzeba być świetnie przygotowanym. I tam nie ma gdzie postawić obozu. Na 7150 m można postawić czwórkę i wyjść już w nocy. Tak zrobiłem. Stamtąd wygląda, że trzeba iść prosto przed siebie. Ja tak poszedłem i to był błąd. Zrobiło się stromo. Zaczęły się duże trudności techniczne. Tam są wielkie kamienie. Lodu niewiele, śnieg wydmuchany. Wyrastają problemy: jedna skała łączy się z drugą, to ma dwa metry i trzeba jakoś na to wejść, ale wiesz, że jak się osuniesz, to się już nie zatrzymasz. Wiedziałem, że muszę się stąd wycofać. Wróciłem i doszedłem trawersem do dużych pól śnieżnych. To dobra droga na szczyt, ale ja już byłem osłabiony, bo wcześniej pobłądziłem. Trzeba przeciąć te pola, później trochę skałek i ostatnia prosta na szczyt. Trzeba było tylko przeskoczyć półeczkę i wejść w te pola.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Nie przeskoczyłeś?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Pomyślałem sobie: tylko czy ja będę miał siłę wracając przeskoczyć to jeszcze raz... Szczyt był na wyciągnięcie ręki. Chociaż wiedziałem, że to jeszcze daleko, ale łatwo było się pokusić.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Czy da się zdobyć szczyt z miejsca, gdzie miałeś czwarty obóz? Z 7150 metrów? To wciąż kilometr w górę.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Wydaje mi się to możliwe. Idealnie by było, jakby jeszcze kilkaset metrów wyżej postawić ostatni biwak. Tylko, że trzeba mieć świadomość, że powyżej 7000 metrów spędza się wtedy trzy dni. A tam jest ciężko o trzy dni dobrej pogody.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Mogłeś dojść do szczytu?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Była szansa, że doczłapałbym się na wierzchołek. Tylko co z zejściem? Musiałbym kiblować wysoko, a ja nic ze sobą nie zabrałem. Bez sensu. Nie miałem nawet śpiwora.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">A telefon?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Tego dnia rano wypadł mi i poleciał zboczem. Miałem go w kieszeni kombinezonu i wyleciał. Wiedziałem, że ludzie się będą o mnie martwić tam na dole.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jedną noc spędziłeś powyżej 7000 m. Jaka to różnica?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Duża, źle się śpi. Miałem koszmary. Nie wyspałem się. Miałem drobne halucynacje. Chyba się przydusiłem. Leżę sobie, a tu nagle robak zasuwa po mnie. Znika. Bum. Kilka robaków. Myślę sobie: ciekawe, przecież tutaj nic nie ma, żadnych robali. Wiedziałem, że to mi się wydaje.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Przeraziło cię to?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nie, wiedziałem, że to halucynacje. Nie wiedziałem tylko, że wystarczyło się dobrze przewietrzyć.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Co jest cię tak pociąga w Nandze?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
To doświadczanie szczytu, bo wydaje się, że on jest tak blisko, a tu figa. Rozmawialiśmy z Tomkiem, że wejście nie jest dla nas wcale najważniejsze. Siedzenie jest fajne, obserwowanie. Góry dają mi niezwykłe poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że organizm to tylko przedmiot, na który trzeba uważać. Jak na maszynę. A z drugiej strony jest ten niesamowity stan duchowy.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Wracacie za rok?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Chcemy. Zbieramy pieniądze. Dla mnie powroty stamtąd są bardziej stresujące niż przebywanie w górze. Poświęciłem takim wyjazdom wszystko, jeździliśmy za swoje pieniądze. Teraz otworzyliśmy konto, staramy się uzbierać pieniądze. Na razie 1500 dolarów wpłacili nam różni ludzie. Bilety już są, można planować. Potrzebujemy ok. 20 tysięcy, żeby zatrudnić jeszcze kilku porterów, żeby mieć szansę na powodzenia.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<a href="http://www.indiegogo.com/projects/nanga-dream-justice-for-all/x/2660482" shape="rect" style="color: #333366; text-decoration: none;">Pomóż Tomkowi i Markowi wejść na Nangę>></a></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Chociaż, może nie trzeba hapsów [high porterów, czyli tragarzy wysokogórskich - przyp. red.]... Ma z nami jechać Jacek Teler i jeszcze ktoś. Nawet przez moment wydawało się, że to może być Denis, ale słyszałem też, że wybiera się w zimie na Nangę z Moro.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Na pewno? Teraz wspinają się osobno. Obaj pojechali na Everest, obaj chcą wytyczyć nowe drogi, tylko że Moro ze Steckiem, a Urubko z Bołotowem.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Mogło dojść między nimi do małej spinki. Simone jest ostrożny, Urubko bardziej rwie się do góry. Moro nie ryzykuje bez potrzeby, dla niego najważniejsze jest, żeby było bezpiecznie. Może być zimno, ciężko, ale bezpiecznie. Zimno możesz wytrzymać, wyczuć ile możesz z siebie dać. Lawina to potężniejsze zjawisko.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">A Urubko?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Jest inny. Wkurzał się na Nandze, kiedy Simone mówił, że jest niebezpiecznie i nie ma szans na wyjście. Chciał się przedzierać.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Bliżej ci do Moro, czy do Urubki?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Mieszanka jest najfajniejsza, ale słuszną drogą jest przewidywanie zagrożeń, cierpliwość, spryt. Nie ma tam żartów.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Ojciec polskiego himalaizmu zimowego, Andrzej Zawada, po ostatniej wyprawie w sezonie 1996/97 na Nangę powiedział, że nie jest nawet w stanie skomentować tego, co tam przeżyli. Trzmiel i Pankiewicz ledwo zeszli, mieli odmrożenia, góra pokonała ekspedycję. Dodał, że zastanawia się, czy to Polacy staną kiedyś na jej szczycie, bo tyle się tam już natrudzili. Czy ty czujesz się jakoś odpowiedzialny za to, by tak się stało?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Czuję ogromną więź z Zawadą. Wioska pod Nangą pamięta go bardzo dobrze. Strasznie się ucieszyli, że Polacy są tu znowu. Odkrywaliśmy karty historii. To było bardzo ważne w wyjeździe na Nangę. Nawet nie samo wspinanie, ale relacja, jaką zbudowaliśmy w Rupal. Po tylu latach pamiętają Zawadę, jego dobroć.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Jeśli kiedyś nam się uda, to w dużej mierze będzie to coś, co zrobimy dla Zawady i jego chłopaków, którzy próbowali. Dla wszystkich. Nawet był pomysł, że nazwiemy naszą bazę im. Andrzeja Zawady. Anna Milewska, wdowa po Zawadzie, życzyła nam powodzenia, chociaż środowisko nie traktuje nas poważnie. Milewska bardzo serdecznie się do nas zwróciła, wsparła nas dobrym słowem i to było bardzo ważne.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Nie sponsoruje cię żadna firma, nie wspiera PZA. Z czego opłacasz wyprawy?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Stawiam maszty pomiarowe. 100 metrowe stalowe konstrukcje, które mierzą prędkość wiatru. Tak dokonuje się analizy, na podstawie których buduje się farmy wiatrowe.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">To główny trening himalaisty, który od trzech lat próbuje zdobyć zimą Nanga Parbat, gdzie nikogo jeszcze o tej porze roku nie było?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Pięć dni biegania po polu to dobry trening. Wieje, zimno, z nosa cieknie. Rozkładamy tony konstrukcji, naciągamy kilometry stalowej liny. Podnosimy maszty, wchodzimy na nie. Pięć dni w ruchu. Dodatkowo zawsze, gdy widzę, że obok są jakieś pagórki, to po pracy biegnę tam.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Kiedy pierwszy raz dotknąłeś skały?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Jako dziecko mieszkałem w Działoszynie koło Częstochowy, było płasko ale stała tam kapliczka na skałce. Niedawno się dowiedziałem, że od małego ta skałka mi się podobała. Gdy przeniosłem się do Częstochowy poznałem Jurę. Połaziłem po jaskiniach. W „dziurach” poznałem Krzyśka, który miał firmę i zacząłem pracę na wysokości. Robiłem na kominach w hucie Katowice. Pracowałem przy 80-metrowej chłodni. Trzeba było ją wyczyścić, pokryć cynkiem, pomalować.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Robiłeś kursy?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Zawsze unikałem ich jak ognia. Tak mam. Przez kilka lat mieszkałem na Mazurach.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Widziałem żaglówki, ciągnęło mnie do nich, ale trzeba było zrobić patent, by pływać, nie potrafiłem się przełamać. Postanowiłem, że sam się nauczę. Zbudowałem jachcik. Popływałem, przetarłem wszystkie szlaki i okazało się, że nie potrzeba do tego patentu.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Później pracowałem na przystani i patent sam się pojawił. Ktoś powiedział: pływasz, wszystko umiesz, to możemy ci patent wydać.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">We wspinaczce było tak samo?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Zaczęło się na ostro w Irlandii. Mieliśmy fajną ścianę i spędzaliśmy pod nią dużo czasu. Nie osiągnąłem tam wysokiego poziomu. Najtrudniejsza droga jaką poprowadziłem to 7a+. Ale to mnie wkręciło. Później pomyśleliśmy z Markiem Klonowskim, żeby pojechać na Mount Logan [5966 m, najwyższa góra Kanady - przyp. red].</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Gdzie poznaliście się z Markiem?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Na imprezie u znajomych w Irlandii, gdzie pracowaliśmy. Zaczęliśmy rozmawiać i tak zostało.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">W Irlandii chodziłeś po ścianie, myślałeś nad kolejnymi chwytami, a Mount Logan to inna bajka. Czekał na was śnieg, zimno i gigantyczne odległości.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Tak, ale po górach chodziłem już wcześniej. Te w Irlandii złaziłem wszerz i wzdłuż. Rozpracowaliśmy logistykę i pojechaliśmy.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Ile wzięliście bagażu?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Po 70 kilogramów na głowę. Z Yakutat przepłynęliśmy Zatokę Alaski rybackim kutrem i strumyczkiem wpłynęliśmy na jezioro polodowcowe Malaspina. Transportował nas mieszkający tam mężczyzna imieniem Jeremaja. Wysadził nas na brzegu. Zapytał, czy jesteśmy pewni, że ma odpływać. Zostaliśmy. Przed nami piętrzyła się potężna morena. Lodowiec Malaspina składa się z kilku innych, które wpływają do niego. Pustynia lodowa ciągnie się po horyzont.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Przez morenę sprzęt nosiliśmy partiami, kilka dni. Do grani East Ridge, którą chcieliśmy wejść na Mount Logan mieliśmy 120 kilometrów w linii prostej, a trzeba było jeszcze kluczyć. Później czekało nas wejście granią na plateau. Osiem dni. Samo plateau ma 24 kilometry. Dalej atak szczytowy i zejście do rzeki Chitina. To kolejne 160 km. No i spływ rzeką. W sumie sześć tygodni człapania.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Co zdarzyło się na Malaspinie?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Było potwornie zimno. Alaska słynie z lodowatych wiatrów. Któregoś dnia, kiedy doszliśmy po śnieżnej pustyni uderzył huragan z ogromną siłą. Tak, że mnie pchało. W dodatku deszcz. Pierwszy raz przeżyłem coś takiego. Byłem przygotowany na to, że będzie zimno, ale sucho. Nie miałem kurtki goreteksowej, bo nie było mnie na nią stać. Zawinąłem się tropikiem od namiotu i szedłem, ale wiało tak, że praktycznie nie dało się poruszać. Szukaliśmy miejsca na obóz, ale teren był płaski jak na pustyni. Żadnej szczelinki. Jakoś przetrwaliśmy.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Później do jednej ze szczelin wpadł Marek.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nie byliśmy związani. Wszedł pierwszy na zbocze. Wychodzę za nim. Przede mną pole śnieżne i śladu po Marku. Szukam. Nawet nie było widać z mojej perspektywy, gdzie wpadł. W końcu zobaczyłem szczelinę, rzuciłem plecak i zacząłem się czołgać w jej kierunku. Poleciał z 10 metrów. Byłem przekonany, że jeśli żyje, to jest nieprzytomny. Okazało się, że nic mu się nie stało i już się wspina na czekanach. Wystraszony, ale pchany przez adrenalinę.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Na szczycie eksplodowaliście radością.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Tak, bo nawet przez myśl nam nie przeszło, że coś się może nie udać. Byliśmy na szczycie! Więc wszystko się udało. Zejście miało być łatwiejsze. Problem polegał na tym, że skończyło nam się jedzenie. Schodząc, nie mieliśmy już ani jednego posiłku. A przed nami 160 kilometrów linii prostej.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Co zrobiliście?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Los się do nas uśmiechnął. Przed atakiem koczowaliśmy w śnieżnej jamie. Wstajemy rano, pijemy herbatę z nastawianiem, że dziś łoimy szczyt. Wychodzimy, a tu piekło. Po 10 sekundach wróciliśmy i przesiedzieliśmy w środku trzy dni.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Przez telefon dowiedzieliśmy się, że po drugiej stronie szczytu, na podobnej wysokości, siedzi dwóch Kanadyjczyków, którzy też szykują się do ataku. Zrobiła się pogoda, weszliśmy, a schodząc zauważyliśmy dwie osoby zmierzające w górę. Mieli świetny sprzęt. Patrzyłem na nich jakbym spotkał przybyszów z kosmosu.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Gogle, kombinezony, narty. A my zmęczeni, obszarpani. Byli zdziwieni, bo dopiero po południu wiatr miał słabnąć, a my wyszliśmy jeszcze, kiedy był mocny. Oni ruszyli później, dlatego pierwsze wejście w tamtym roku należało do nas.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Dali wam jedzenie?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Trochę, dzięki czemu przetrwaliśmy następny dzień. Powiedzieli nam też, że jak kopali norę na obóz trzeci, to znaleźli depozyt sprzed kilku lat. Worki z jedzeniem, dużo przeterminowanych ale nadających się do spożycia produktów. Znaleźliśmy depozyt. Radość potworna. Mieliśmy zapasy na kolejne cztery dni, ale później znów wszystko się skończyło. Podczas schodzenia wbiliśmy się w trudny teren, nic nie było widać na lodospadzie. Jakimś cudem przeszliśmy te przeszkody.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Wylądowaliśmy w magicznych labiryntach. Lodowe mosty, tunele przeszklone. Błądziliśmy, ale wyszliśmy w końcu na pola śnieżne. Później kolejne dni moren. Porzucaliśmy bagaż.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Były momenty, gdy Marek miał halucynacje. Słyszał, ze z nim rozmawiam o jakichś nadlatujących helikopterach.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">A gdybyście nie spotkali Kanadyjczyków?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Pewnie zadzwonilibyśmy po naszego znajomego. Zrzuciłby nam jedzenie z samolotu, ale nie chcieliśmy tak. Chcieliśmy poradzić sobie sami.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Trafiły wam się jeszcze jakieś niespodzianki?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Specjalnie pojechaliśmy w maju. Obliczyliśmy to tak, że kiedy będziemy schodzić do rzeki Chitina, to niedźwiedzie, które tam śpią już zejdą niżej. Niedźwiedzie to wielkie zagrożenie na tych terenach. Byliśmy potwornie zmęczeni. Przedzieraliśmy się przez las, wypruci z sił. Nagle trafiliśmy na ścieżkę. Radość. Byliśmy przekonani, że myśliwy ją wydeptali, przecież do rzeki, czyli końca naszego trawersu, było kilka kilometrów. W pewnym momencie zauważyliśmy, że krzaki są połamana niżej niż na wysokości człowieka. Trzeba się było schylać. Okazało się, że to była droga niedźwiedzi. Wyszliśmy na polanę, a tam setki poodbijanych w ziemi łap. Ale do rzeki doszliśmy.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<iframe frameborder="0" height="315" scrolling="auto" src="http://www.youtube.com/embed/rNSFxH4fv2I" width="620"></iframe><br /></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Mieliście ponton?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Tak, ale nie był przeznaczony do raftingu [spływ wzmocnionymi pontonami rwącą rzeką - przyp.red]. Zrzucił nam go znajomy, z samolotu. Daliśmy mu znać przez telefon, żeby to zrobił Popakowaliśmy sprzęt wideo w wodoszczelne worki, przywiązaliśmy do pontonu. Płyniemy. Ja straciłem spodnie wcześniej w nieciekawych okolicznościach....(śmiech). W puchowych płynąłem, skorupy na nogach [plastikowe buty górskie - przyp. red]. Marek też w skorupach. Jak na spływ to dziwnie się ubraliśmy. Na początku zasuwaliśmy nieźle, GPS wskazywał 20 km/h. Niestety nie mieliśmy szans na manewrowanie, więc chcąc nie chcąc, oddaliśmy się rzece. Ponton kręci się, a my leżymy płasko, by się nie wywrócić. Na początku rzeka była szeroka na kilkanaście metrów. Wiedzieliśmy, że jest głęboka, bo to polodowcowe koryto. Woda brązowa, spieniona. Hałas potężny. Po chwili się uspokoiło, ale patrzymy, a rzeka skręca delikatnie w prawo, uderza o ścianę i odbija gwałtownie w lewo. W tym miejscu tworzył się kocioł, później dowiedzieliśmy, że to słynne miejsce. No, ale płyniemy. Przed nami potężne fale. Mieliśmy szansę przejść lewą stroną, bo tam był taki cieniutki przesmyk, ale nurt zabrał nas w kocioł.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Długo wytrzymaliście?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Pierwsze uderzenie wywaliło ponton. Wylecieliśmy za burtę. Byłem na wprost tej fali, Marek siedział plecami. Zobaczyłem tylko jak uderzenie go katapultuje. Daliśmy nura pod wodę, a tam kamole. Woda zimna jak cholera, ale jeszcze tego nie czułem. Miałem dziwne myśli. Czy tak to się skończy?</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Wypluwało mnie, ściągało z powrotem, znowu wypluwało. Dłużyło się, jakby to kilka minut trwało. W końcu mnie wypluło na dobre. Marek pływał obok pontonu. Wgramoliliśmy się do środka, ale jeszcze jedna fala nas przewróciła. Potem woda się uspokoiła, za zakrętem znaleźliśmy wyspę. Rozpaliliśmy ogień, wysuszyliśmy się. Udało się.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Za wasz pionierski trawers Mount Logan, który trwał 40 dni, otrzymaliście prestiżową nagrodę „Kolos” w kategorii wyczyn roku 2008.</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Marek zgłosił nasz projekt. Ja o niczym nie wiedziałem. Dostaliśmy „Kolosa” a ja się pytam: co to jest „Kolos”?</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Powiedziałeś, że poświęciłeś górom bardzo wiele. Z ostatniej Nangi wróciłeś w samym t-shircie.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Musieliśmy sprzedać cały sprzęt, żeby opłacić wszystko. Cześć została w górze, bo nie mieliśmy jak po to pójść. Trzeba było zapłacić na przykład za pilnowanie sprzętu przedstawicielom lokalnej społeczności. Kilka euro dziennie, chyba dwa. Byliśmy prawie dwa miesiące, więc trochę się nazbierało. Ale to są naprawdę biedni ludzie. Dla mnie to jest w porządku, że daję im zarobić. Oddałem swoje buty jednemu z tragarzy, bo zobaczyłem, że idzie na treking w gumiaczkach.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jak ważny jest dla ciebie partner?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Opowiem wam historię. Jak schodziliśmy z Markiem z obozu trzeciego, po wyjściu z naszej nory, ja zacząłem szybko się ruszać. Już tak mam, że lubię ostro działać po kiblowaniu, żeby się rozgrzać. Więc wyszedłem pierwszy z bazy. Powiedziałem: dobra, to ja idę pierwszy. Po drodze są trzy szczeliny, ale nie bardzo trudne. Przeszedłem przez mostek, który zmontowaliśmy przy szczelinie. No i czekam na Marka. Czekam. Pół godziny, czterdzieści minut. Coraz zimniej, coraz zimniej. I jego nie ma. Żadnych oznak, że ktoś idzie tam z góry. Nie widziałem, co się dzieje za tą szczeliną. Wpadłem w paranoję, że coś mu się stało, że gdzieś wpadł. Zwłaszcza, że zaliczył wcześniej jeden lot na linie. Wiem jak to wygląda. Spada się szybko, chwila moment. Zacząłem się drzeć, wołać go, biegać wzdłuż tej szczeliny, szukać, gdzie mógł wpaść. Minęła godzina. Byłem przekonany, że coś mu się stało. Sondowałem całą tę szczelinę. Po Marku ani śladu. Wracam z powrotem, przechodzę przez mostek, idę go szukać. Nagle coś zaczyna spadać. Najpierw kawałeczek lodu, później trochę śniegu. Idzie. I doszedł.</div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Partner jest najważniejszy. Kiedy miałem wrażenie, że coś mu się stało, przeżyłem straszną traumę.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Łatwiej mi chyba jest chodzić samemu albo w dwuosobowym składzie. Z Markiem znamy się jak łyse konie. Wiemy, czego się spodziewać po sobie. Za siebie biorę odpowiedzialność w pełni, a za kogoś obcego? Nie wiesz jak się zachowasz w ekstremalnej sytuacji.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Powiedziałeś, że Marek zaliczył lot.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Tak. Ja prowadziłem. Doszliśmy do skały. Był w nią wbity wielki hak, pozostałość po jakiejś poprzedniej wyprawy. Dobre stanowisko, od razu się do niego wpiąłem. Marek powiedział, że teraz on poprowadzi. Teren był łatwy. Trzeba było wyjść na skałę i zniknąć. Nie było widać, co jest za tą skałą. Marek wyszedł. Był tylko na tej cienkiej, rolniczej linie. Powiedziałem do niego: ej, może wepnij się w trochę grubszą linę. Mieliśmy dynamiczną ''ósemkę”. Wpiął się i poszedł. Wypuszczam go, lina powoli idzie za nim. Ja stukam butami, bo zimno. Nagle lina zaczyna uciekać w górę w szybkim tempie. Myślę: Marek leci. Zdążyłem obwiązać sobie linę kilka razy dookoła przegubu. Myślę: ta lina nie wytrzyma. Przyciągnęło mi łapę do tego punktu asekuracji, zablokowałem łokciem. Marek się zatrzymał. Wylądował głową w dół, na plecach. Linka wytrzymała. Ta rolnicza ''szóstka'' by nie wytrzymała. Jest coś takiego, jakaś intuicja, że wpiął się w ''ósemkę''.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Góra daje sygnały?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Mam poczucie, że ktoś nam pomaga. Mistyczne wrażenie. Wyczuwam obecność kogoś pomocnego.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Nie wiadomo czy tej zimy odbędzie się wyprawa Polskiego Himalaizmu Zimowego na Nangę. Może być tak, że będziecie jedyną polską ekspedycją.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nawet jeśli pojadą, to wydaje mi się, że nie będą raczej działać na drodze Schella, tylko na Kinshoferze, bo jest krótsza. Tylko zimniejsza.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Widzisz siebie jako zawodowego himalaistę?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Chciałbym. Może kiedyś. To nie takie proste.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Liczysz na wsparcie PZA?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Nie. Chcę się wspinać po swojemu. Chciałbym np. do wiosek pod Nangą doprowadzić prąd. Świetnie by było znaleźć na to sponsora. Dzieciaki dochodzą do szkół nieraz po kilka kilometrów. Później siedzą po ciemku i próbują coś czytać.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Chcesz stworzyć im szersze perspektywy?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
To jest wymiana, bo oni to samo robią ze mną. Ta wymiana światów jest niesamowita, jeśli się zaangażujesz w budowanie relacji z nimi. A to nie jest proste, przekonać ich żeby się otworzyli, pokazali jacy są na co dzień. Na dzień dobry to może wyglądać tak, że oni chcą tylko kasę. A to nie tak. Przez nasz pobyt nawiązaliśmy z nimi świetne relacje. Mamy tam przyjaciół. Godzinami siedzieliśmy i rozmawialiśmy z nimi na różne tematy. Któregoś razu przyszło dwóch mężczyzn wysłanych przez tamtejsze ministerstwo środowiska. Byli ubranie w buty śniegowe, tradycyjny strój pakistański. Ich zadaniem było wędrowanie po górach, szukanie zwierzyny i jej zliczanie. 15 kóz w tym rejonie, dwie śnieżne pantery gdzie indziej. Nie raz czekali tydzień ukryci w krzakach na tę panterę. Jak się pojawiła, to zaznaczali na kartce: śnieżna pantera. To całkiem inny świat. Niesamowite jest to, jak bliskość natury kształtuje ciała ludzi w Rupal. U nas tego już nie ma, jesteśmy oddaleni od przyrody.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Jak się z nimi dogadywałeś?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Trochę w urdu, trochę na migi.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Skąd znasz urdu?</strong></div>
<h3 style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: #fffaef; background-image: url("http://bi.gazeta.pl/i/obrazki/lego/quote-l3-bg.gif"); background-position: 8px 10px; background-repeat: no-repeat no-repeat; border-color: rgb(204, 204, 204); border-style: dotted; border-width: 1px 0px; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: italic bold 12px/20px Verdana, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 20px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Kilkanaście lat temu pojechałem stopem do Azji. Pół roku siedziałem w ośrodku Jevoodaya dla trędowatych. Od 1989 roku zarządza nim dr Helena Pyz. Tam spotkałem mnóstwo trędowatych dzieci, porzuconych przez rodziny. Spędziłem z nimi dużo czasu. Ja uczyłem je angielskiego, a one mnie hindi.</h3>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
A hindi jest podobny do urdu.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Zbieracie pieniądze na następną wyprawę. Czy dajesz gwarancję, że nie jesteście takimi wariatami, jak się może na pierwszy rzut oka wydawać?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Oczywiście, że nie jesteśmy (śmiech).</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Będziecie się w stanie wycofać w odpowiednim momencie?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Trzy poprzednie lata pokazały, że potrafimy. Zawsze jest jakieś minimalne ciśnienie. Ale w granicach zdrowego rozsądku. Popatrz, jak mógłbym już teraz oszaleć. Może bym doszedł na ten szczyt, ale mnie nie porwało. To dobry znak. Najlepsze do uczenia pokory są bouldery [boulder - formacja naturalna lub sztuczna, do kilku metrów - nie wymagająca asekuracji, za to wymagajaca wielkiej techniki i siły - przyp. red]. Masz problem, cztery trudne ruchy. Przez kilka miesięcy nie możesz zrobić tych kilku metrów. Łapy spuchnięte. Czekasz. W końcu zostaje ostatni ruchu. I odpadasz. Nie możesz, to nie możesz.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Tomek, czemu ty się wspinasz?</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
(cisza)</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;">Serio.</strong></div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
Jest w tym wysiłku coś fajnego, w tym oddaleniu. Jakbym na misję leciał. Łapię dystans do tego, co się tu dzieje. W górach mam poczucie działania, walki. Ale to tylko słowa, przyziemne. Uczucia nie da się wyrazić słowami.</div>
<div style="-webkit-text-size-adjust: auto; -webkit-text-stroke-width: 0px; background-color: white; color: #1e1e1e; font-size-adjust: none; font-stretch: normal; font: 14px/19px Arial, sans-serif; letter-spacing: normal; margin: 0px 0px 15px; padding: 0px; text-align: justify; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">
<strong style="font-size: 14px; font-style: inherit; font-weight: bold;"><em style="font-size: 14px; font-style: italic; font-weight: inherit;">Pytania zadawali też: Jagoda Mytych i Piotr Kalisz</em></strong></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-12210626936698783312013-03-27T09:09:00.000-07:002013-03-29T02:57:28.796-07:00Zapraszamy do Jagodnej..!!!<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-N7nwyuJRNnk/UVVkxpVG6mI/AAAAAAAAG10/gpYohf0B5uI/s1600/km.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-N7nwyuJRNnk/UVVkxpVG6mI/AAAAAAAAG10/gpYohf0B5uI/s320/km.jpg" width="320" /></a><br />
<div class="aboveUnitContent" style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 10.909090995788574px; line-height: 12.727272033691406px; margin-bottom: 15px; margin-top: 15px;">
<div class="userContentWrapper">
<div class="_wk" style="font-size: 13px; line-height: 18px;">
<span class="userContent">Kochani!<br />Już niedługo Jagodna obchodzić będzie symboliczny dla nas pierwszy roczek :)<br />Rokrocznie z okazji urodzin planujemy wspierać nietuzinkowe pomysły podróżnicze.<br />W tym roku chcemy wesprzeć projekt Tomka Mackiewicza i Marka Klonowskiego<span class="text_exposed_show" style="display: inline;">, który rokrocznie i progresywnie realizują już od 2011 roku. Chłopaki pragną zdobyć szczyt Nanga Parbat (8126 m n.p.m.)...zimą! Podczas tegorocznej wyprawy Tomkowi Mackiewiczowi udało się osiągnąć wysokość 7400m.<br />[polecamy!: <a href="http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fvimeo.com%2F60282170&h=4AQEXyV8W&s=1" rel="nofollow nofollow" style="color: #3b5998; cursor: pointer; text-decoration: none;" target="_blank">http://vimeo.com/60282170</a> ]<br />Planowana na przyszły rok wyprawa ruszy prawdopodobnie w powiększonym składzie, co zwiększy szanse na zdobycie szczytu, ale też zwiększy koszty przedsięwzięcia, które szacowane są na ok. 20 000$.<br />Tomek i Marek nie są wspierani finansowo przez żadną organizację czy związek i nie należą do żadnego programu. Działają na własną rękę i w ten również sposob finansują swoje przedsięwzięcia. Dlatego też należy wesprzeć ich poczynania!<br /><br />Jak można tego dokonać?<br />- przede wszytskim można, a nawet trzeba do nas przyjechać 27 kwietnia, posłuchać, okraszonych slajdami, relacji z wypraw Tomka i Marka, Alka Lwowa, i Piotrka Strzeżysza. Prelekcje przetykane będą niebanalnymi filmami górskimi, a zwieńczą je pląsy do utraty sił.<br />- poza tym, można będzie zatrzymać się u nas na noc - całą kwotą zebraną z noclegów zasilimy fundusz wyprawy<br />- można będzie również objeść się szarlotki - całą kwotą zebraną z jej sprzedaży zasilimy fundusz wyprawy<br />- można będzie zakupić "cegiełkę" i być może wygrać jakąś arcyciekawą książkę podróżniczą - całą kwotą zebraną z tomboli zasilimy fundusz wyprawy<br />- można będzie zakupić niezwykle trendsetterskie hand-made-limited-edition-only-one "nangowe" godżety - całą kwotą zebraną z ich sprzedaży zasilimy fundusz wyprawy<br />- można mieć oczywiście własny pomysł na wsparcie Tomka i Marka - chętnych zapraszamy do współpracy!<br /><br />Serdecznie zapraszamy i tradycyjnie prosimy o udostępnianie "wszędzie, gdzie się da"!</span></span></div>
</div>
</div>
<div class="photoUnit clearfix" style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 10.909090995788574px; line-height: 12.727272033691406px; margin: 0px -15px; position: relative; zoom: 1;">
<div class="_53s uiScaledThumb photo photoWidth1" data-cropped="1" data-gt="{"fbid":"454308877993843"}" style="float: left; position: relative;">
<a ajaxify="http://www.facebook.com/photo.php?fbid=454308877993843&set=a.248626655228734.55828.246181512139915&type=1&relevant_count=1&src=http%3A%2F%2Fsphotos-c.ak.fbcdn.net%2Fhphotos-ak-frc3%2F891654_454308877993843_1103645634_o.jpg&smallsrc=http%3A%2F%2Fsphotos-c.ak.fbcdn.net%2Fhphotos-ak-ash3%2F575922_454308877993843_1103645634_n.jpg&size=2048%2C2048&theater" class="_6i9" href="http://www.facebook.com/photo.php?fbid=454308877993843&set=a.248626655228734.55828.246181512139915&type=1&relevant_count=1" rel="theater" style="color: #3b5998; cursor: pointer;"></a><br />
<div class="uiScaledImageContainer photoWrap" style="height: 403px; margin-left: 3px; overflow: hidden; position: relative; width: 403px;">
<h2>
</h2>
</div>
<a ajaxify="http://www.facebook.com/photo.php?fbid=454308877993843&set=a.248626655228734.55828.246181512139915&type=1&relevant_count=1&src=http%3A%2F%2Fsphotos-c.ak.fbcdn.net%2Fhphotos-ak-frc3%2F891654_454308877993843_1103645634_o.jpg&smallsrc=http%3A%2F%2Fsphotos-c.ak.fbcdn.net%2Fhphotos-ak-ash3%2F575922_454308877993843_1103645634_n.jpg&size=2048%2C2048&theater" class="_6i9" href="http://www.facebook.com/photo.php?fbid=454308877993843&set=a.248626655228734.55828.246181512139915&type=1&relevant_count=1" rel="theater" style="color: #3b5998; cursor: pointer;">
</a></div>
</div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-87119317273805197652013-03-21T04:25:00.002-07:002013-03-21T04:25:51.591-07:00Praca<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NtkwwtTYBQ8/UUrrtiii-OI/AAAAAAAAG1k/SIiNg0nUKmU/s1600/m.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="263" src="http://2.bp.blogspot.com/-NtkwwtTYBQ8/UUrrtiii-OI/AAAAAAAAG1k/SIiNg0nUKmU/s320/m.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
Po powrocie z Pakistanu tradycyjnie tone w dlugach.. Na szczescie praca pomaga mi o tym nie myslec.. :) </div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-33572997750909098182013-03-15T10:08:00.002-07:002013-03-15T10:08:11.835-07:00Jagodna? Spotkamy sie znowu :) ?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="userContentWrapper aboveUnitContent">
<div class="_wk mbm">
<span class="userContent">Kochani..
Maja z Jagodnej zaproponowala spotkanie w tym fajnym miejscu.
Generalnie odbedzie sie mala impreza. Popuszczamy slajdy i filmiki,
bedzie Alek Lwow i Piotrek Strzezysz. Jakos w kwietniu, bede updajtowal
:) .</span></div>
<div class="_wk mbm">
<span class="userContent"> </span></div>
<div class="_wk mbm">
<span class="userContent">http://www.jagodna.com/ </span></div>
</div>
</div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-34488022984912441682013-03-13T06:17:00.000-07:002013-03-13T06:17:17.487-07:00Dziekujemy.<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="300" mozallowfullscreen="" src="http://player.vimeo.com/video/61605920" webkitallowfullscreen="" width="400"></iframe><br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-92177135553441728422013-02-24T13:20:00.001-08:002013-02-24T13:20:29.057-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://vimeo.com/60282170"></a><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="300" mozallowfullscreen="" src="http://player.vimeo.com/video/60282170" webkitallowfullscreen="" width="400"></iframe><br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-90943882206468326612013-02-07T09:01:00.001-08:002013-02-07T09:01:00.443-08:00Babcia wymiata:0<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="http://www.youtube.com/embed/oje2mQ8_HII" width="480"></iframe>Unknownnoreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-70345147237429445832013-02-06T21:17:00.001-08:002013-02-06T21:17:27.691-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
NOC SLABA NA ZBOCZU 40' RYLEM PLATFORME POD NAMIOT W SILNYM WIETRZE. ZMARNIALY JESTEM ALE SPROBOJE PCHNAC DO SZCZYTU DZIS BO SLONCE I WIATR SLABY. JUTRO ZEJSCIE<br />
<br />
Tomek.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /><a href="https://maps.google.com/maps/ms?msa=0&msid=206659652977240083698.0004d216e27c093d5297c&ie=UTF8&t=h&source=embed&ll=35.212527,74.597168&spn=0.0561,0.274315&z=12">Link do mapy</a><br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-32728153300055302482013-02-06T08:32:00.004-08:002013-02-06T08:34:01.404-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Lat N 35 Deg 13' 45.327" Lon E 74 Deg 34' 25.540" Alt 7147 m 2:41 pm GMT 6.02.2013 WIATR NA GRANI MAZENO Z 80KM TAKI WPIERDOL. KIBLUJE DO RANA I ZOBACZE. JOL<br />
Tomek.<br />
<br />
<br />
<a href="https://maps.google.com/maps/ms?msa=0&msid=206659652977240083698.0004d216e27c093d5297c&ie=UTF8&t=h&source=embed&ll=35.212527,74.597168&spn=0.0561,0.274315&z=12">Link do mapy</a></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-91782923719357790712013-02-05T21:09:00.000-08:002013-02-05T21:10:27.524-08:00Lat N 35 Deg 13' 14.629" Lon E 74 Deg 34' 26.622" Alt 6586 m time : 3:50 am GMT. RUSZAM<br />
<br />
<br />
<a href="https://maps.google.com/maps/ms?msa=0&msid=206659652977240083698.0004d216e27c093d5297c&ie=UTF8&t=h&source=embed&ll=35.212527,74.597168&spn=0.0561,0.274315&z=12">link do mapy </a>Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-50135028789461313202013-02-05T01:26:00.003-08:002013-02-05T01:27:57.502-08:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
JOL OD 2GO SIEDZE W TROJCE UDALO MI SIE PRZEBIC. JUTRO SPROBUJE NA 7400 CHOC NA RAZIE PIEKLO JA POD SNIEGIEM TLENU MALO LEB BOLI ALE TO NIE OBRZEK. MALO PIJE.<br />
<br />
<br /><a href="https://maps.google.com/maps/ms?msa=0&msid=206659652977240083698.0004d216e27c093d5297c&ie=UTF8&t=h&source=embed&ll=35.212527,74.597168&spn=0.0561,0.274315&z=12">Link do mapy </a><br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-84223920132006559172013-01-16T04:04:00.000-08:002013-01-16T07:14:03.892-08:00Witajcie<p class="mobile-photo"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-v6KKU2YI-gs/UPbDvDXttxI/AAAAAAAAG0k/ifi59B7tJtE/s1600/11-743893.jpg"><img src="http://2.bp.blogspot.com/-v6KKU2YI-gs/UPbDvDXttxI/AAAAAAAAG0k/ifi59B7tJtE/s320/11-743893.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5834065580431095570" /></a></p><p class="mobile-photo"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-LLX4xbwVeFk/UPbDv6s5SpI/AAAAAAAAG0w/CmhKtS49JGk/s1600/333-747072.jpg"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-LLX4xbwVeFk/UPbDv6s5SpI/AAAAAAAAG0w/CmhKtS49JGk/s320/333-747072.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5834065595283884690" /></a></p><p class="mobile-photo"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-6Nlb1mBOznE/UPbDwrEu7CI/AAAAAAAAG08/r0v5eBAdTrE/s1600/222-750727.jpg"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-6Nlb1mBOznE/UPbDwrEu7CI/AAAAAAAAG08/r0v5eBAdTrE/s320/222-750727.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5834065608268770338" /></a></p><div class="moz-text-flowed" style="font-family: -moz-fixed; font-size: 14px;" lang="x-unicode">Witajcie witajcie.. Na poczatek szybki raport z ostatnich dni. <br> Poniedzialek ABC<br> Wtorek, sroda, Camp 1, reset w obozie, niezbyt sprzyjajace warunki.<br> Czwartek, 5500 rozbijamy oboz C1a :) <br> Piatek, C1a szykujemy sie do sztormu, kopiemy jame sniezna.<br> Sobota, silny wiatr ze sniegiem, powiekszamy nasza nore sniezna i w efekcie zawala sie, kopiemy wiec nowa w pospiechu :).<br> Niedziela, dochodzimy do konca kuluaru na wysokosc 5750m, tam kopiemy platforme pod dwojke, mamy C2. Zbiegiem okolicznosci dzien to mych urodzin :).<br> Poniedzialek, idziemy w gore, po krotkim czasie napotykamy trudnosci mixtowe, skladajace sie w jedna turnie. Domyslamy sie ze jest to turnia Wielickiego. Decydujemy sie na obejscie jej prawa strona. Wychodzimy 150m w gore, poreczujemy 100m. Brak nam poreczy, decydujemy sie na zejscie, po reszte poreczowek. Tego samego dnia o godzinie 15stej rozpoczynamy zejscie do Latabo, w Latabo ladujemy o 19.00 juz po zmroku. <br> Siedem dni w gorze dalo dobra aklimatyzacje, kolejne wyjscie za trzy cztery dni. Czekamy na pogode bo poki co zapowiadaja male zalamanko.<br> <br> Sprostowanie w kwestii drogi. <br> Cala nasz wiedza na temat drogi Shella pochodzi z kilku zdjec topo z narysowana linia, a takze (wlasciwie glownie) z relacji polskiej wyprawy z 2007/08 <a class="moz-txt-link-freetext" href="http://wspinanie.pl/serwis/200612/21nanga_parbat.php">http://wspinanie.pl/serwis/200612/21nanga_parbat.php</a> <br> Po przeczytaniu tej relacji spodziewalismy sie niezlego hardcoru na dzien dobry. Dopatrzylismy sie zatem linii ktora odpowiadala by opisowi ponizej.<br> <br> cyt.<b> </b><b><em>Droga jest orientacyjnie bardzo skomplikowana. Prowadzimy ją najprawdopodobniej nieco inaczej ze względu na warunki zimowe i dużą ilość śniegu już od wysokości 3500 m. Trzymamy się formacji wypukłych, omijamy żleby (linie spadku ewentualnych lawin), kluczymy grzędami pomiędzy niezliczoną liczbą turni skalnych, kop, kuluarów. A końca tego labiryntu nie widać. </em></b><br> <p align="left"><b><big>Już trzy dni po założeniu bazy, 12 grudnia, na wysokości 5100 m stanął obóz I<span lang="EN-US">. Wysiłek potrzebny do jego założenia tak relacjonuje <strong>Artur Hajzer</strong> (HiMountain Team): </span></big></b></p> <b><big> </big></b> <blockquote><b><big> </big></b> <p align="left"><span lang="EN-US"><em><b><big>Założenie tego obozu przyszło nam z wielkim trudem. Latem teren trekingowy - teraz wymagał poręczowania, kluczenia pomiędzy zdradliwymi żlebami, wspinaczki o stopniu trudności II i III.<br> </big></b></em></span></p> <p align="left"><span lang="EN-US"><em><br> </em>Z naszej perspektywy, wyglada to natomiat tak:<br> Do ABC 4100m dochodzimy w 2,30 minut w rakietkach snieznych, trudnosci zero, pasterze nieznacznie nizej pasa w zimie swoje owce.<br> Z ABC do C1 1,30min w rakietach, dalej 2,30 min w rakach. Stopien nachylenia 30, maxxxxx 40 stopni przy koncu. C1 5100 w kamiennej niewielkiej grocie. <br> Z C1 do wysokosci 5400 30, 40 stopni. Z tad nasz wczesny wniosek, ze "kurde", my chyba musimy byc na innej drodze. Doszlismy jednak do turni Wielickiego i nasze watpliwosci sie rozwialy. Po drodze tez znalezlismy sldy po innych ekipach, wiec sprawa sie wyjasnila, a pewne jesttez to ze jestesmy na wlasciwej dla nas drodze.<br> </span></p> <p align="left"><span lang="EN-US">Tymczasem pozdrawiamy wszystkich z Latabo BC</span><br> <br> </p> <p align="left"><span lang="EN-US">pss. Zalaczam zdjecia abc,jedynki, i jedynki a :).<br> </span></p> </blockquote> </div> Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-11515209174864889692013-01-06T00:26:00.000-08:002013-01-06T04:19:19.714-08:00Jedynka + depozyt<p class="mobile-photo"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-YaQdzPEaG2c/UOlryLuVWUI/AAAAAAAAGyM/JiEdc189GEQ/s1600/a-759714.jpg"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-YaQdzPEaG2c/UOlryLuVWUI/AAAAAAAAGyM/JiEdc189GEQ/s320/a-759714.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309702492576066" /></a></p><p class="mobile-photo"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-YoShwGFI1mY/UOlrypVYWDI/AAAAAAAAGyY/lQhBffaAt6A/s1600/b-762899.jpg"><img src="http://2.bp.blogspot.com/-YoShwGFI1mY/UOlrypVYWDI/AAAAAAAAGyY/lQhBffaAt6A/s320/b-762899.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309710440978482" /></a></p><p class="mobile-photo"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-7Q8vZE9-krw/UOlrz1WniuI/AAAAAAAAGyk/TtzdgZvOS-I/s1600/c-766999.jpg"><img src="http://2.bp.blogspot.com/-7Q8vZE9-krw/UOlrz1WniuI/AAAAAAAAGyk/TtzdgZvOS-I/s320/c-766999.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309730847263458" /></a></p><p class="mobile-photo"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-IRYPumpSulA/UOlr0gHasJI/AAAAAAAAGyw/5xwO6zaORbQ/s1600/d-770445.jpg"><img src="http://4.bp.blogspot.com/-IRYPumpSulA/UOlr0gHasJI/AAAAAAAAGyw/5xwO6zaORbQ/s320/d-770445.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309742326231186" /></a></p>Czolem ..<br> W pierwszej kolejnosci serdeczne usciski dla wszystkich ludzi :)<br> W drugiej szybki raport. <br> Dotarlismy okolo 20go do bazy Latabo 3500m.<br> Po kilku dniach zalozylismy ABC na wys. 4100m i po rekonesansie wybralismy nowa droge, rezygnujac drogi Shell-a.<br> Po zaopatrzeniu ABC ruszylismy w gore. 1go stycznia podczas rekonesansu na nowej drodze biwak na 4900m. Nastepnego dnia zalozylismy oboz 1szy na 5100m. Kolejnego dnia ruszylismy w gore na dalszy rekonesans. Dotarlismy na wys 5564m {GPS} gdzie zlozylismy depozyt. <br> Na chwile obecna przebywamy w bazie, zajscie aklimatyzacyjne. Za kilka dni ruszamy w gore w celu zalozenia obozu 2go na wys. 6100m, oraz wyniesienia depozytu w kierunku grani Mazeno i wyjscia aklimatyzacyjnegona wys. do 7000 m . <br> Dalsza droga w gore wyglada dobrze, poki co zaporeczowalismy jedynie 100m drogi. Pogoda w normie zimowej. Pozdrawiamy z wioski Latabo. T&M<br> <br> Biezace informacje <br> <a class="moz-txt-link-abbreviated" href="http://www.nangadream.blogspot.com">www.nangadream.blogspot.com</a><br> <a href="http://4.bp.blogspot.com/-_pgeMp0vT70/UOlr1rmGh9I/AAAAAAAAGy8/jl5v3sGMZXU/s1600/a-774902.jpg"><img src="http://4.bp.blogspot.com/-_pgeMp0vT70/UOlr1rmGh9I/AAAAAAAAGy8/jl5v3sGMZXU/s320/a-774902.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309762587592658" /></a> <a href="http://3.bp.blogspot.com/-CMaUJVccM4Q/UOlr2goZwsI/AAAAAAAAGzI/ja9MIG2qCWE/s1600/d-778033.jpg"><img src="http://3.bp.blogspot.com/-CMaUJVccM4Q/UOlr2goZwsI/AAAAAAAAGzI/ja9MIG2qCWE/s320/d-778033.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309776824320706" /></a><br> <a href="http://1.bp.blogspot.com/-dj-7jFNZABU/UOlr3dqoBfI/AAAAAAAAGzU/-e_OSbc5A4Q/s1600/c-781713.jpg"><img src="http://1.bp.blogspot.com/-dj-7jFNZABU/UOlr3dqoBfI/AAAAAAAAGzU/-e_OSbc5A4Q/s320/c-781713.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309793208206834" /></a><br> <br> <a href="http://3.bp.blogspot.com/-8LX3InU6o6I/UOlr4Q76S5I/AAAAAAAAGzg/Bo4-sP-arf4/s1600/b-785121.jpg"><img src="http://3.bp.blogspot.com/-8LX3InU6o6I/UOlr4Q76S5I/AAAAAAAAGzg/Bo4-sP-arf4/s320/b-785121.jpg" border="0" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5830309806970915730" /></a><br> <br> Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-8494634106589101205.post-46339272150404886612012-12-15T23:11:00.001-08:002012-12-15T23:25:34.312-08:00Rawalpindi Regent Hotel..<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-YujhY3m7kN4/UM126_QbleI/AAAAAAAAGx0/LPN4CXGKjDg/s1600/Czapkins.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="155" src="http://4.bp.blogspot.com/-YujhY3m7kN4/UM126_QbleI/AAAAAAAAGx0/LPN4CXGKjDg/s200/Czapkins.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jKEcDfh7yTQ/UM10BIoRm1I/AAAAAAAAGxk/ZE2ZlFakTvo/s1600/rawalpindi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">Po sympatycznym spotkaniu z Anonimusem Alim, oraz niesamowitym interview
podczas ktorego dowiedzielismy sie roznych ciekawych historii, jestesmy
spakowani i niemalze gotowi do drogi. Dzis w nocy jedziemy w Góry..</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" height="524" src="http://4.bp.blogspot.com/-jKEcDfh7yTQ/UM10BIoRm1I/AAAAAAAAGxk/ZE2ZlFakTvo/s640/rawalpindi.jpg" width="640" /></div>
<br /></div>
Tomek Mackiewiczhttp://www.blogger.com/profile/14562067529705059059noreply@blogger.com0